Witam,
bardzo dziękuję za tak miłe powitanie na forum

Ciepło na serduchu

Kitka już drugą dobę u nas. Trochę się martwiłam, bo przez ten czas nie robiła siku ani w kuwecie ani poza kuwetą. Brzuszek miała twardy, pić nie chciała, ale apetyt dopisuje. Wróciłam z pracy z myślą, że pójdziemy do weta na pomoc, bo coś nie tak z Kicią. Ale mąż przyniósł zwykły piasek z podwórka, wsypaliśmy do kuwety i po kilku namowach Kitka wsadziła łapkę do piachu....po czym szybko wskoczyła do kuwetki, dwa obroty i dużooooo siq, och co za ulga..... dla niej i dla mnie

No to czas na krople do oczu i uszu i kolejne pieszczoty.
Nie daje wziąć się na ręce, ale głaskana chciałaby być non stop, zrobiła już 2 kroki poza pokój

. Idę zaraz do sklepu po wędkę, bo Kitka chce się bawić, oczka ma wesołe.
Żal ściska serce jak patrzę na tę smutną czarnulkę, trzeba by ją do lekarza zawieźć.
Jeszcze raz wielkie dzięki za determinację w schwytaniu Kitki. Podziwiam Was!
