Po wczorajszej fotce Mania od Kasi_czy - zrobiłam szybko portret Furby - żeby pokazać jacy oni są podobni!
Tyle, że chwilę potem pokłóciłam się z Furbą za brzydkie potraktowanie naszych kotów - i powiedziałam mu, że nie wrzucę jego fotek, bo jest brzydal

A chciałam być dla niego wczoraj miła, wzięłam do siebie do pokoju, bo w swoim płakał. Mógł się spokojnie do mnie poprzytulać, a on taki drań

Dziś mi już trochę przeszło, a aparat za żadne skarby nie chce przerzucić fotek. Ani po kablu ani bezpośrednio z karty... hm.
Niemniej - o porządne fotki wołają kotki szara i tri. Coś muszę wykombinować.
Nowa wiadomość: kotka trikolorka jest już zdecydowanie do adopcji i zrobię jej oficjalne ogłoszenia. Dziś została wysterylizowana (jako jedyna kotka z towarzystwa - nie była w ciąży

). Ma 7 - 8 miesięcy! Przyjrzałam się jej dziś z profilu - mimo że jest krótkowłosa, ma taki sam spłaszczony pyszczek jak inne koty z gromady. Jej wiek podsunął mi dziwną ideę, że koty: ruda, szara, Manio, tri - że może to jakiś pomieszany miot...?? Z relacji pani z działek - jeśli nic nie pomieszałam - to mogą być dzieci mamusi rudasków. Nie było tam po prostu innej kotki, która mogłaby je wszystkie (podobne do siebie) urodzić 7-8 mies. temu. A wszystkie zostały ocenione na ten wiek...
Trikolorka ma się nader dobrze po zabiegu - zamęcza nas prośbami o przytulanie - ta kotka NIGDY nie ma dość

"Śmiejemy się", że to kotka 'autystyczna' - co by się nie działo, ona gania własny ogon i z chorobą sierocą - uspokaja się tylko wtulona w ramię, szyję, dekolt. Kocha wszystkich bezwarunkowo, do każdego ludzia chce się przytulać. I ciągle mruczy!
W lecznicy wetki określiły ją jako kotkę "do schrupania"

Choć te jej parcie na przytulanie może skończyć się skokiem z zaskoczenia na plecy ludzia

Ona MUSI być przytulana

A propos chrupania - ona wygląda dla mnie jak jakiś słodki deser: tiramisu, creme brulee, coś kremowego... Nie ma jeszcze imienia i tak zaczęłam kombinować. Trzeci kolor to nie jest taki zwykły rudy - to beż/piaskowy. Ładnie jest ubarwiona

Przyszło mi do głowy imię Beza, ale nie wiem czy jest dla niej wystarczająco słodkie

Z kolei mama rudasków i szara kotka (którą nazwaliśmy India) muszą mieć płukane uszka bo mają zapalenie

Szczęśliwie, nie jest to świerzb

Jutro kolej na ciachnięcie Furbika
