BURASEK USZAMI NIETOPERZA już w Lublinie! SZUKA DOMKU!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2009 18:32

pixie65 pisze:
ewa13 pisze:Cóż, domek nie byłby idealny ale wydaje mi się że Kotoperzyk byłby w nim szczęśliwy... że jest szczęśliwy.. bo chciałabym sama zostać dla niego DS 8)


:mrgreen: :ok:


Myślę, że to fantastyczny pomysł. Znacie się już długo, wiecie, czego możecie sie po sobie spodziewać... ;-)
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Pon lut 09, 2009 19:18

atrophy pisze:Znacie się już długo, wiecie, czego możecie sie po sobie spodziewać... ;-)


O to, to na pewno :wink: :twisted: Nie da się ukryć :lol:
Tylko czy Gagucia zaakceptuje ten pomysł? Jak nie ma czasu itp to mam nadzieje że kiedyś się odezwie, ja się nie śpieszę :wink:

Leki dla Kotoperzastego już w aptece, jutro je kupię i dam mu znowu 0,5 ml tak jak brał wcześniej, mam nadzieję że niebawem ogonek i reszta Kotoperzyka zacznie znowu czynic postępy 8)
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pon lut 09, 2009 19:37

Oj Ewa! Tak się cieszę!
Bo gdzie mu będzie lepiej?
A kto by sie pozbywał takiego słodziaka
bo Kotoperzyk jest bomba kot :1luvu:
coś czułam, ze tak będzie....
to sobie potańczę
:dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :dance: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :balony: :balony: :balony: :balony: :balony: :balony: :balony: :balony:
no i teraz czekamy
na relacje z Domku

jakie lekarstwa bierze Kotoperzyk?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 23:08

Faktycznie ciężko się rozstać z takim słodziakiem :lol: :wink: :wink:
Ciężko mi sobie wyobrazić dom bez niego :wink:

Kotoperzasty dostaje homeopatyczny Hypericum Injeel, szczerze to dotąd się zastanawiałam czy on pomaga naprawdę i chyba pomaga bo od miesiąca czekaliśmy na leki w aptece i biedaczek poszedł przecież kilka dni do kuwety a po 3-4 tyg bez leków znowu nie korzysta z kuwety i gubi sioo przykażdym podekscytowaniu jak przedtem, Kotoperzyk się popsuł chyba :(
Więc mam nadzieję że z lekami znowu zacznie się naprawiać :wink:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pon lut 09, 2009 23:20

ja też teraz jestem pod wrażeniem homeo leku
który zadziałał naprawdę dobrze
mój ruru miał juz od paru miesięcy cały czas nawracającą infekcję pęcherza
i krew w moczu, po zastosowaniu tego lekarstwa na razie jest jak ręka odjął, naprawdę to chyba jednak działa :roll:

Za piekne naprawienie Kotoperzyka
Za 100% Quwetkowe trafianie
wielkie kciuki
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 11, 2009 21:18

ruru pisze:ja też teraz jestem pod wrażeniem homeo leku
który zadziałał naprawdę dobrze
mój ruru miał juz od paru miesięcy cały czas nawracającą infekcję pęcherza
i krew w moczu, po zastosowaniu tego lekarstwa na razie jest jak ręka odjął, naprawdę to chyba jednak działa :roll:


No właśnie, mój pierwszy kontakt z homeo to jak zaczęłam leczyć moją kocicę z plazmocytarnym zap jamy ustnej, raczej nie dlatego żebym wierzyła że pomoże ale dla spokoju sumienia że robię wszystko zanim poda jej się sterydy czy wyrwie zęby, tymczasem homeo widocznie działa, kotka przy fatalnym pogorszeniu dostawała hormony które zgodnie z zapowiedzią weta działają coraz krócej i słabiej a homeo wydłuża czas pomiędzy ich dawkami, kotka żyje bez bólu, że nie wspomnę o efektach odrobaczania homeo, od tej pory jestem zachwycona homeopatią, szkoda że w Polsce jest tak mało popularna :wink:

Ale tu miało być o Kotoperzyku :wink: Więc mamy już leki, 53 zł kosztowały więc kotek ma w skarpeteczce jeszcze 47 zł :) Wczoraj dostał pierwszą dawkę po przerwie.
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Śro lut 11, 2009 22:45

Ojej, Ewa a czym homeopatycznym odrobaczasz?
bo ja mało bardzo wiem, ale chyba będę wielkim zwolennikiem

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 11, 2009 23:01

Moje koty dostawały na robale leki- Cina, Calcarea Carbonica i Zentel, wszystkie o różnych potencjach, według zaleceń dr od homeopatii, a były różne bardzo, ja jestem w tej materii zielona więc nic Ci nie doradzę jak stosować :oops: lepiej zapytaj kogoś kto się na tym zna bo ja to wypełniam tylko zalecenia :oops: :wink:

ale też jestem wielkim zwolennikiem, moja kotka Niunia po homeopatycznym odrobaczeniu Calcareą C i Zentelem pozbyła sie kataru, "falującej skóry" i paskudnego wycieku z oka, takiego czarnego, nie wspomnę nawet o jej sierści która była potem rewelacyjna, a Poziomeczka od 6 miesięcy u mnie tylko na homeopatii pieknieje z dnia na dzień, miała i wątrobę chorą i zapalenie pęcherza i multum robactwa... co prawda po podaniu Zentelu właśnie dostała ostrego i paskudnego zapalenia płuc gdy te larwy zostały ruszone przez lek i zatkały jej tam oskrzeliki czy co tam ma :wink: tak więc dla mocno zarobaczonego kota i z homeo trzeba uważać, chyba :? , na szczęście owo zapalenie łatwo i szybko sie wyleczyło i potem już niespodzianek nie było :wink:


PS. Chyba mogę już oficjalnie ogłosić że Kotoperzasty ma dom stały :lol:
U mnie :wink:
Bardzo się cieszę :dance: :dance2: :dance:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lut 12, 2009 13:49

Ty nawet nie wiesz, jak my sie cieszymy :!: Bo cieszymy się, Forumowicze?
:-)

Nasza FIVowa Szyszka dostało homeo, gdy kiepsko się poczuła po szczepieniu - jak ręką odjął.
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Pt lut 13, 2009 20:29

Kotoperzyk dostaje od wtorku znowu leki- we wtorek i dziś znowu, bo bierze 2 razy w tygodniu i już widać efekty!
Znowu robi sioo w dużej ilości ale ok 2 razy dziennie, a nie w małej a często i na szczęście podczas zabawy z Pomponem nie obsiusiał się, a przedtem to zawsze. Ich zabawa wygląda tak że Kotoperzyk zaczepia Pompona a potem tamten go "zagryza:" :roll: Kotoperzyk robi wrzask i ucieka a potem znowu.....

Dziś pierwszy raz spróbowalismy mycia ząbków :) Biedaczek się bał i zsiusiał... ale chyba prędko się przyzwyczai bo jak na pierwszy raz źle nie było.
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie mar 08, 2009 22:45

Troszkę mnie nie było.
Kotoperzyk ma się dobrze, bawi się, ma apetyt, ciągła monotonia życiowa.
Sprawy kuwetkowe nadal tak samo jak były, niestety nie powtórzyły się dni kiedy załatwiał się do kuwety ale może jeszcze wrócą.

Dziś dał popis swojej kociej głupawki prawie demolując dom, pędził niezgrabnie z tym krzywo- bezwładnym kuperkiem :lol:

Za to ja kocham go coraz bardziej z każdym dniem :wink: Najbardziej mnie rozczula gdy rano tuż po obudzeniu zawsze widzę jego oczka wpatrzone we mnie i na jakiekolwiek słowo np "cześć" jego "miau", tak pięknie zawsze się wita :) A potem podchodzi i mruczy.

Skoro już nie szuka domu to w tym wątku już pisać nie będę :wink:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości