Zakupy zrobione. Dużo tego nie było, bo głównie mięso dla kotów. Wczoraj ugotowałam skrzydełka, koty powinny być zadowolone. Surowe mięso też oczywiście dostaną. Gołębie, tudzież inne ptactwo dostały porcję ziarna, nalałam wody, czarnuszek też czekał na posiłek. Zabrałam też znajomego pieska na krótki spacerek, był bardzo zadowolony.
Niepokoi mnie Nadia

Chyba bolą ją ząbki, reaguje nerwowo jak ją dotykam. Je, nawet chrupki, ale coś jest nie tak. Może powinna dostać silny lek przeciwbólowy i wtedy może dałaby się zbadać? Trzech różnych wetów próbowało, skutek ten sam

Muszę jeszcze pogadać o niej w lecznicy, ale wszyscy się o nią boją. Koszmar jakiś.