OTW12-f.17,67 - Magicznych Świąt życzymy !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw sie 21, 2014 17:47 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

Jesteśmy. Ciężko jakoś nam ostatnio. I to nie o ilość kotów chodzi ale o jakość naszej psychiki i zdrowia.Znów nie poszłam do lekarza. Ponownie nie zapisałam się na USG. Ale blondynki som twarde. :mrgreen:
Janusz polazł do pracy .Jako przedbieg nocnej zmiany musiał trzymać koty do kucia. Jako promocje dostał jazdę z mojej strony bom coś w podawaniu leków kotów poplątała. Każdy inaczej dostaje i co innego.Sprawa okazała się prosta .Daty mi się obsunęły.

Kefirek dziś gorzej się czuje. Wraz z wetką podjęłyśmy decyzję podawania mu leków przeciwbólowych . Wątroba i tak mu siądzie więc nie będzie kogo operować jeśli kot nie je i nie pije. A tak jest z Kefirem. Boli go i zamyka się na świat i michy.
Jak miecz wisi nade mną słowo ogłoszenia...ogłoszenia...
Tylko się nie chce. :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sie 21, 2014 18:23 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

Trzymajcie się :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21813
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw sie 21, 2014 19:39 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

Perełka Koteryjna była dziś u okulisty. Ma wrodzona wadę wzroku ,jakiś nerw jest nie wykształcony. Ten nerw ma także wpływ na słuch. Perełka nie widzi i nie słyszy. :cry:

Moje wzruszenie i podziw jest wielkie dla niej. Wiem jak to patetycznie brzmi .Ale tak jest. Jakie to wspaniałe stworzenie, jaką wolę życia ma w sobie skoro przetrwało z takim "upośledzeniem" w tak strasznych warunkach. Nie widziała/słyszała kiedy i co ją złego spotka. Co facio wymyśli i przytarga .
Rozmawiałam z osobą ,która tam była na interwencji. Która ja zabrała .Ją i jeszcze od innej kotki małe dzieciska. Długo nie mogłam otrząsnąć się z tego co usłyszałam. Koszmar. A to kocię przeżyło.
Drobna," upośledzona" fizycznie kociczka. Prawdziwa Perełka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sie 21, 2014 20:52 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

ASK@ pisze:Rozmawiałam z osobą ,która tam była na interwencji. Która ja zabrała .Ją i jeszcze od innej kotki małe dzieciska.

To znaczy, że matkę owych kociąt tam zostawiono? Albo jakieś inne koty?
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sie 21, 2014 22:46 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

Perła prawdziwa :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sie 22, 2014 7:11 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

ASK@ pisze:Perełka Koteryjna była dziś u okulisty. Ma wrodzona wadę wzroku ,jakiś nerw jest nie wykształcony. Ten nerw ma także wpływ na słuch. Perełka nie widzi i nie słyszy. :cry:

Moje wzruszenie i podziw jest wielkie dla niej. Wiem jak to patetycznie brzmi .Ale tak jest. Jakie to wspaniałe stworzenie, jaką wolę życia ma w sobie skoro przetrwało z takim "upośledzeniem" w tak strasznych warunkach. Nie widziała/słyszała kiedy i co ją złego spotka. Co facio wymyśli i przytarga .
Rozmawiałam z osobą ,która tam była na interwencji. Która ja zabrała .Ją i jeszcze od innej kotki małe dzieciska. Długo nie mogłam otrząsnąć się z tego co usłyszałam. Koszmar. A to kocię przeżyło.
Drobna," upośledzona" fizycznie kociczka. Prawdziwa Perełka.

Asiu, dokładnie o tym samym pomyslałam wczoraj, jak zobaczyłam wydarzenie na FB :-(. Niesamowita koteczka :1luvu: . Mam nadzieje, że szybko znajdzie dobry dom.
Kciuki za zdrowie Wasze i Waszych futer.
[size=85]PS. Pamietam o Żuniu :cry: ... [/size]

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 22, 2014 7:24 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

koteczekanusi pisze:
ASK@ pisze:Rozmawiałam z osobą ,która tam była na interwencji. Która ja zabrała .Ją i jeszcze od innej kotki małe dzieciska.

To znaczy, że matkę owych kociąt tam zostawiono? Albo jakieś inne koty?

Nie, nie zostawiono. Koty są sukcesywnie wyłapywane i wożone na zabiegi. TOZ tym zawiaduje o tyle o ile.Niestety, Otwock ponownie ma umowę podpisaną ze warszawską Strażą dla ziwerząt a oni mają w głebokim poważaniu co tam się dzieje ze zwierzętami.Nie łapią, zwlekają z przyjazdem na zgłoszenie...Jednak miasto zaczęło tam sprzątać na wniosek inspektora TOZ-u.Powstało zagrożenie epidemiologiczne . Sąsiedzi koty tam karmią. Inaczej nie przeżyłyby. A większość kotów jest dzikimi dzikami.

U nas chorób ciąg dalszy. Wczoraj mała pingwinia Lunka przestałą mi sie podobać. Rankiem nie zjadła, jakos tak pyś wykrzywiała a sierść była nastroszona. Po pracy myślałam ,że jednak mam zwidy i chorą wyobraźnię. Choc małą nie zjadła tylko pokłapałą dziobem. Potem bawiła się, jak to ona po swojemu. Ale nie zwidziało sie mi. Janusz pojechał do pracy a ja poszłam żarcie serwować. Lunka ewidentnie źle wygladała. Siersć taka jakbym ja zaczęła pecać tłuszczem. Przy mnie brzydko się załatwiła. Brak temeratury. Chodzi skurczona, przeżuwa jakieś wspomnienie po posiłku. Ledwo tolfę udało się podać bo to straszny histeryk. Tak ryja wywrzaskiwała ,że matka przybiegła z gęgiem i mordem w oczach. Naszykowałam strzykawy k=conwy i polazłam po jakimś czasi karmić dziecko. Lnka, malunia i deczko niezborna jest wielką spryciarą. Jak zobaczyła,że strzykawkę w mej dłoni to spierniczyła w niebyt. Jak odłożyłam zmaterializowała się. I już była moja. Jadła, nie jadła...Ale coś tam spożyła. W nocy też wstawałam ją dokarmiać. Janusz pojedzie dziś z nią i resztą chorutków do weta. Niech dziecko obejrzy. To maleńtas. Masujemy jej tylne nożynki choć trudno z nią się jest dogadać. Ma przykurcz. Taki wypierdek z Lunki jest.
Czy się to kiedyś skończy :cry: Te choróbska



Pamietacie Żuńka?
Jeszcze pamietacie?
Obrazek
Życie ponownie zatoczyło koło.
Dwa lata temu żegnałam się z moim kocim syneczkiem Żukiem.
Słoneczko, upierdliwiec ,śmierdziuch i utrapienie moje.
Żuniu, ciągle pamiętam, kocham, tesknię.

[*]

Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 22, 2014 7:26 Re: OTW12-f.17-niewidoma Perełka z Koterii PILNIE DT/DS s.31

Ultra, pisałyśmy jednocześnie.
Cieszę się,że Zuniek jest gdzieś w sercach Waszych jako wspomnienie.
Rozkochał i zostawił.
Drań!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 22, 2014 8:04 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Kochany Drań[*]
Za zdrowie Was wszystkich wciąż zaciskam :ok:
a te choróbska kiedyś się skończą...na chwilę...do następnych -to tak optymistycznie na koniec :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 22, 2014 9:39 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Boże!-to już dwa lata!!! 8O 8O 8O
Smutno, bardzo smutno bez niego :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt sie 22, 2014 12:53 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Asiu , Żuczek przecież był Nasz. Jak można zapomnieć o naszym kocie.
Żuń [*]
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25601
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sie 22, 2014 13:55 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

meg11 pisze:Asiu , Żuczek przecież był Nasz. Jak można zapomnieć o naszym kocie.
Żuń [*]

Masz rację. To dzięki Żuniowi mamy tak wielu przyjaciół.

Czas mija. A ja nadal w mroku wyciągam rękę gdzie obok spał Żuczek. Lubiłam Go dotykać. Sprawdzałam jak się czuje. On mnie uspokajał cichym jestem, jestem... Czułam dotykając Go czy dobrze się miewa, czy coś Żuka boli. Nie wiem jak to opisać ale to wiedziałam. Nawet to jestem było inne. Często czułam jego nieodparty smrodek ,bo doopinka znów mu siadała. Jakie to dziwne, że mnie to nie przeszkadzało. Te płachty porozkładane jak było źle, te plamki posiane wszędzie, to wieczne pranie i szorowanie...
Kochałam Żuka bardzo. Za to jaki jest. Bo był cudnym, otwartym i pogodnym kotem. Cfaniakiem wielkim. Przez Jego chorobę jeszcze bardziej Go kochałam. Wiedziałam ,że każdy dzionek z Żuniem jest nam darowany a mimo wszystko zaskoczyło mnie Jego odejście.

Czasm i teraz trafiam dłonią na futerko i ... serce zamiera mi radośnie. Czekam aż usłyszę jestem, jestem...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt sie 22, 2014 14:21 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

I ja Go pamiętam...
Poznaliśmy się gdy pojechaliśmy do Boliłapki z dzieciakiem mniejszym niż damska pięść.

Ostatnio często o Nim myślałam, przyglądając się jak "moja" nędza stawiała smrodliwe pieczątki po łazience. Też dzielnie walczy i znosi ból :(
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt sie 22, 2014 15:40 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Żuczek.... tyle miłości i tyle samo smutku .
Dwa lata ,ech szybko leci ale pamięć o nim wciąż taka świeża .

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt sie 22, 2014 18:15 Re: OTW12-f.17-Perełka PILNIE DT/DS s.31...2-lata bez Żuka (

Żuniu pamiętamy (*) opiekuj sie z góry podopiecznymi Asienki
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aseret i 142 gości