» Śro sty 16, 2013 11:29
Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..
A taka kuracja? MOże by pomogła? To dla smarkająco-glucących, ale przynajmniej antybiotyk nie zatruwa organizmu.
Koleżanka mi przysłała, podobno sprawdzone na własnym kocie i koleżanki (obie na forum są) - inhalacje z gentamecyny.
Dawka dla kota 2 kg to pól ampułki gentamycyny plus ampułka soli fizjologicznej raz dziennie; prócz tego , w zalezności od tego jak jest cierpliwy- tyle inhalacji sama sola fizjologiczną , ile można- dwa trzy seanse po kilka minut, najlepiej aby wytrzymał 10 nawet, ale Merlinek na razie miał po 5 minut, wczoraj i dzisiaj dłużej, bo chyba zajarzył,że mu lepiej sie oddycha .
Inhalator dla ludzi pozyczyła mi M.-wsadza sie kota w transprter zakruwa kocykiem i pzrez kratke wsadza dyszę i tak sobie siedzi jak grocie solnej:-)
Tylko na receptę jest genta.
Gentamycin 40mg/1ml 10 ampułek-tak na recepcie
Jets to 10 ampułek po 2ml. Jesli dla Merlinka przy 2 kilogramach pól ampułki, to wychodzi,że ampułka na 4 kilo kota- myśle,że dla Józinka byłoby tak plus sól fizjologiczna. 5ml flaszeczka jest plastikowa.Przynajmniej jedną flaszeczke do genty i przy inhalacji sama solą fizj. 1-2 zalezy ile rady dakot wysiedzieć.Ja nie kieruję dyszy na pyszczek,lecz na bok, bo nie wiem, jak wpływałaby genta na oczy w rozpyleniu. Kot ogólnie sobie wdycha.
Ja jeszcze nie próbowałam, bo muszę skombinować inhalator.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła