Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2013 9:42 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

na szczęście nie wyciągałam nosa z nosa :oops: u mnie w domu kiepskie światło, a i ja ślepa lekko. Dopiero w lecznicy, w białym świetle się okazało, że to bladoróżowe to odbarwiona śluzówka ;)

Szósty antybiotyk, gile dalej lecą :( jak wróciliśmy do domu to albo bąble z noska wystawały, albo smark taki, że miał go Muchomorek do brody, na łapce i na ogonku znów :( a charczy przy tym, że mi się płakać chce.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2013 9:45 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

biedny Gilek
ale Stasio tez długo do siebie dochodził; w końcu i Muchomorek zaskoczy :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 16, 2013 9:54 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

Podobnie jak Magda, też "wcieliłam" się w laryngologa amatora i uważam, że w kocim nosie, to nic nie widać :oops: nawet błony różowej, czy jakiejkolwiek.
Ty to masz Inga "szczęście" do tych smarków :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2013 11:29 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

A taka kuracja? MOże by pomogła? To dla smarkająco-glucących, ale przynajmniej antybiotyk nie zatruwa organizmu.

Koleżanka mi przysłała, podobno sprawdzone na własnym kocie i koleżanki (obie na forum są) - inhalacje z gentamecyny.
Dawka dla kota 2 kg to pól ampułki gentamycyny plus ampułka soli fizjologicznej raz dziennie; prócz tego , w zalezności od tego jak jest cierpliwy- tyle inhalacji sama sola fizjologiczną , ile można- dwa trzy seanse po kilka minut, najlepiej aby wytrzymał 10 nawet, ale Merlinek na razie miał po 5 minut, wczoraj i dzisiaj dłużej, bo chyba zajarzył,że mu lepiej sie oddycha .
Inhalator dla ludzi pozyczyła mi M.-wsadza sie kota w transprter zakruwa kocykiem i pzrez kratke wsadza dyszę i tak sobie siedzi jak grocie solnej:-)
Tylko na receptę jest genta.
Gentamycin 40mg/1ml 10 ampułek-tak na recepcie
Jets to 10 ampułek po 2ml. Jesli dla Merlinka przy 2 kilogramach pól ampułki, to wychodzi,że ampułka na 4 kilo kota- myśle,że dla Józinka byłoby tak plus sól fizjologiczna. 5ml flaszeczka jest plastikowa.Przynajmniej jedną flaszeczke do genty i przy inhalacji sama solą fizj. 1-2 zalezy ile rady dakot wysiedzieć.Ja nie kieruję dyszy na pyszczek,lecz na bok, bo nie wiem, jak wpływałaby genta na oczy w rozpyleniu. Kot ogólnie sobie wdycha.

Ja jeszcze nie próbowałam, bo muszę skombinować inhalator.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sty 16, 2013 12:11 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

AgaPap pisze:A taka kuracja? MOże by pomogła? To dla smarkająco-glucących, ale przynajmniej antybiotyk nie zatruwa organizmu.

Koleżanka mi przysłała, podobno sprawdzone na własnym kocie i koleżanki (obie na forum są) - inhalacje z gentamecyny.


antybiotyk, jakkolwiek podany, także przez śluzówkę - organizm truje i nic na to nie poradzimy. Gentamecyna na Muchomorkowe gile nie pomaga :( już dostawał...
swoją drogą taki inhalatorek by się może i przydał, tylko drogie to cholerstwo jest okropnie :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2013 13:32 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

Inga, a może trzeba kupić i mielibysmy takie cudo na te chorowitki.
Jesli to ma pomóc, to czemu nie?

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 16, 2013 13:34 Re: tymczasy: Muchomorek się leczy, pierwszy mail o Stasia..

mgska pisze:Inga, a może trzeba kupić i mielibysmy takie cudo na te chorowitki.
Jesli to ma pomóc, to czemu nie?


może to i niegłupi pomysł... takim inhalatorem można nawet te bidy szpitalikowe inhalować w tych małych klatkach, wystarczy narzucić koc na drzwiczki
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 20, 2013 19:41 Re: Muchomorek - 7-my antybiotyk, o Stasia nikt nie pyta :(

nie mam już sił :( znów zmieniliśmy antybiotyk, bo w czasie podawania ostatniego zamiast lepiej - było coraz gorzej :( biedny, biedny Muchomorek :cry: teraz dajemy zastrzyk co drugi dzień, ale głęboko... tetracykliny wcześniej nie dostawał. Jak to nie pomoże to już nie wiem :( maluch smarcze strasznie. Czasem nie, czasem jak śpi to cichutko oddycha i nagle jakby mu tam w nosku ktoś kran odkręcił - gile lecą, Muchomorek chrypi... Jest już u nas miesiąc i cały czas bez zmian :(

Stasiek za to jest wstrętny - usiłuje zgwałcić Muchomorka, nie patrząc, że ten ledwie dycha. Muchomor zresztą jest chyba jednak zabawkowy: nie ucieka, nie broni się, tylko piszczy :roll: jakiś taki maminsynek ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 20, 2013 19:48 Re: Muchomorek - 7-my antybiotyk, o Stasia nikt nie pyta :(

Inga - a próbowałaś odstawić antybiotyk w ogóle? I dawać tylko na odporność?
Czy jest na to zbyt chory?

Albo może zrobić mu antybiogram z tych smarków :roll:
Toż on jest chodzącą apteką :twisted:
Jak Stasiek wcześniej :twisted:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 20, 2013 20:03 Re: Muchomorek - 7-my antybiotyk, o Stasia nikt nie pyta :(

Duszek686 pisze:Inga - a próbowałaś odstawić antybiotyk w ogóle? I dawać tylko na odporność?
Czy jest na to zbyt chory?

Albo może zrobić mu antybiogram z tych smarków :roll:
Toż on jest chodzącą apteką :twisted:
Jak Stasiek wcześniej :twisted:


Anetka, nie bardzo można mu odstawić antybiotyk, bo smarki są ropne :( mniej niż wcześniej, ale mimo wszystko nie jest to "woda" :( zresztą ja się nie mądruję, robię, co Anie każą... szkoda mi go tylko okropnie, bo widać, że mu przeszkadza ten gil...

mam ostatnio szczęście do smarkatych tymczasów, ale trudno. Przynajmniej nie muszą jeździć codziennie na podawanie leków, tyle dobrego z tego mojego tymczasowania :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 20, 2013 21:07 Re: Muchomorek - 7-my antybiotyk, o Stasia nikt nie pyta :(

Drugi egzemplarz Staśkowy normalnie :? siedem antybiotyków :strach: nie chcę się póki co odzywać, ale mordeczka naszej Landryneczki też coś parchata przy ustkach sie robi :roll: nie wiem czy to nie powrót pieczary, może uroda taka zobaczę co na dniach się z tego wykluje :roll:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 23, 2013 9:09 Re: o Stasia nikt nie pyta, a Muchomorek bardzo źle :(

Z Muchomorekiem jest źle. Od wczoraj :( byłam po pracy u CC, rozmawiałyśmy o ewentualnym rtg główki, że może jednak ciało obce w nosku czy w zatokach... wróciłam do domu, a tu Muchomorek za piecem, skulony, oczka wpadnięte, łezki z oczu lecą... dziś rano nie przyszedł na śniadanie, musiałam go przynieść. Coś tam podziamał, ale bez przekonania. Na pleckach sierść mu sterczy jak irokez... Boję się najgorszego :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 23, 2013 9:14 Re: o Stasia nikt nie pyta, a Muchomorek bardzo źle :(

o matko :(
Muchomorku, nie rób tego!
Zbieraj się chłopie! Wiosna już niedługo, zdrowiej chłopaku.
My tu wszyscy kciuki za ciebie trzymamy.
:ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 23, 2013 9:15 Re: o Stasia nikt nie pyta, a Muchomorek bardzo źle :(

Ojej... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro sty 23, 2013 9:23 Re: o Stasia nikt nie pyta, a Muchomorek bardzo źle :(

Muchomorku trzymaj się. Przetrwaj ten kryzys.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości