♥ Niezwykle kochani Piotruś i Emilka proszą o głosy♥

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 22, 2013 14:02 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
Super, jak się cieszę, właśnie przeczytałam tą dobrą wiadomość.
Niech sobie żyje szczęśliwie w nowym domu.
A jednak chłopak znalazł dobry dom i myślę, że w zasadzie niedługo czekał. Dobrze, że ich rozdzieliłaś, bo razem to mieliby małe szanse na wspólny dom, a utrzymanie kota to trochę kosztuje - wiem coś o tym :roll:, więc przetrzymywanie byłoby tylko z niekorzyścią dla ciebie. Ja osobiście zauważyłam, że koty mimo, że są rodzeństwem wcale za sobą nie tęsknią. Jak u mnie została na sam koniec malutka kotka a trzy maluchy poszły to ona wcale się tym nie przejęła, wzięła sobie myszkę i szalała jak głupia. Wtedy bardzo się zdziwilam, bo z rodzeńswem biegała, kulała się, więc myślałam, że to będzie dla niej trauma a okazało się inaczej.
Powodzenie dla drugiego malucha, żeby się trochę do ludzi przekonał. :kotek: :ok:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 22, 2013 19:45 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Trzymam kciuki za aklimatyzację kicia :ok: :ok:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 26, 2013 22:10 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Wszystko mi się krzaczy. Jest tu jeszcze jedna płodna kotka latają za nią kocury. Ale na teranie budowy działania zostały wznowione i nie ma tam jak wejść, jak ja ją teraz złapię... Załamałam się. Teren robi się coraz bardziej nieprzyjazny. Nagle wszytko jest modernizowane i koty lądują na bruku. Ich wszystkie kryjówki są im pozabierane. Tak mi smutno. One są takie zdezorientowane biedaki. Człowiek to brutalna bestia wszystko niszczy zabiera w bezmyślny sposób.


Umieszczam też zdjęcia zawiasów może ktoś z was takie ma:
Obrazek


Młody kotek czarno-biały stał się strasznie miziasty mruczy godzinami leżąc mi pod pachą, przy braciszku był taki dziki a teraz taka przylepcia. Kochany jest. Wzruszający.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 26, 2013 23:21 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Może przy bracie nie mógł się wyciszyć, a teraz będziesz mu poświęcała dwa razy więcej uwagi więc będzie z niego jeszcze proludzka kicia. :mrgreen:

A zawiasy muszę poszukać, ale chyba u ojca, bo u mnie wszystko na bierząco wyrzucane.

Jeśli chodzi o twoje dwie płodne kotki to postaramy się je złapać, nawet jeśli będzie trzeba się wedrzeć na teren budowy siłą. U mnie też jest jeden podrzutek koci przy garażach i dwie kotki na Frańciszkańskiej i.... te z archeologii. :roll: Jeszcze nie napisałam do dziewczyn z Fundacji KOT z prośbą o sterylizacje i przetrzymanie, :oops: ale jak pomysleć ile tego się wynalazło, to czasem już nie wiem czy tylko ja widzę wszędzie płodne kocice i czy może wszyscy naookoło myślą, że już powariowalam.
Żeby tak w tym roku Gmina dołożyła talonów to by i na moje znaleziska starczyło. :roll:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 27, 2013 1:20 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

No niestety trzeba będzie siłą... Bo tam nie ma jak wejść obecnie trzeba sforsować odnowiony plot.
Ta kotka myślę o złapaniu jej podbierakiem ale nie mam podbieraka ona czasem się do mnie tak blisko zbliża...
A w zimę była w tej szopie i mogłam ją tak łatwo złapać na zatarasowane wyjście z szopy jak te maluchy tylko gdzie przetrzymać ja cala zimę
a teraz koty latają po jakiś dziwnych miejscach niespokojne porządek został zaburzony.
A ta wypuszczana druga kotka kiedyś ja ręcznie złapałam ale się mi wyrwała a jak wróciłam z klatka już jej nie było...

Ja tez chyba wszędzie widzę koty na słowackiego 103 widziałam ostatnio białego kota ze złamaną łapą :(((((((((
mam nadzieje ze tam mieszka jakaś kocia mama i mu pomoże tyle tam ludzi mieszka chyba nie są takimi potworami.
Koniec mojego osiedla to jest kocia masakra... Mieszka tam jednak dużo ludzi mam nadzieje ze się ktoś z nich ma rozum i mniej problemow niż ja obecnie i nad tym zapanuje.

Popadam w depresje o tym myśląc...

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 27, 2013 1:30 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Wykastrowana matka kotków ma się dobrze ale znów zmieniła miejsce bytowania. Stala się kotka wędrowną. Teraz mieszka obok szpitala zakaźnego 8O .

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 27, 2013 10:52 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Kotki nie za często zmieniają miejsce pobytu chyba, że jak w tym przypadku ich miejsce zajęła budowa. :? Trochę przykre, bo tam było mnóstwo dziur do schowania a w nowych miejscach jest wszystko szczelne i pozamykane i dla kotów miejsca brak. To miejsce było dla nich fajne, te szajerki, no i tam był spokój, bo to dośc duży teren. Niedługo nie będzie takich miejsc dla kotów, na nowych osiedlach już ich nie ma wcale. :(
Dobrze, że złapałaś ją wtedy, bo teraz to gdzie byś jej szukała po nowych miejscach. Jeśli te dwie kotki podchodzą, albo choć jedna to już się wprawiłam w łapaniu za kark. Ostatnia moja zdobych "karkowa" :wink: to 6kg kocur i w dodatku byłam na miejscu sama :mrgreen: . Nie lubię ryzykować, ale czasem trzeba, jak się wie, że kocur chory i w dodatku może się nastepny tydzień nie pojawić a na dworze mróz. Najgorsze do łapania są koty za którymi trzeba chodzić i je szukać, zresztą na klatkę łapkę to w mróz trudno łapać, bo jedzenie za chwilę zamarza i nie pachnie i kot się tym jedzeniem nie interesuje.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 01, 2013 23:44 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

No podchodzi jak jest głodna ale ja nie mam takiego refleksu i takiego opanowania abym była zdolna złapać, więc może by ci się udało? Teraz nawet nie wiem gdzie tą klatkę miałabym postawić aby kocia złapać... Przejść przez płot? Czy one dalej pamiętają tamto miejsce jako stołówkę tam już nie ma jedzenia bo nikomu nie chce się przez płot tarabanić.
Wszystko zepsuli ci właściciele a to przecież dla ich dobra też i dla kotów to łapanie. Ale właścicieli to nic nie obchodzi oni mogą załatwić to prosto jakąś trutką. :( Tego się trochę obawiam. :(

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob mar 02, 2013 0:11 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Trutką to pewnie nie, poczekają jak będzie hałas i rozgardiasz to koty same sobie pójdą i bez trutek.
Wczoraj przechodziłam obok tej kamienicy i rzeczywiście widziałam, ze dziurę w płocie załatali, tak się zastanawiam po co? Narazie tam nic nie ma tylko śmieci i rupiecie w szajerkach i stara rudera. Mogli trochę poczekać aż się zrobi cieplej, ale co to ich obchodzi. Kotów tam nie widziałam, pewnie na dobre sobie poszły, bo stołówki już tam nie ma. Szkoda tego miejsca. Spokojnie tam było.
Dzisiaj wydałam do nowego domu mojego jednego tymczasa, naprawdę fajni ludzie go wzięli, bez zbędnych ogłoszeń poprostu taki przypadek, że ciocia usłyszała, że szukają kota i dom sam się znalazł. Cieszę się, że fajni ludzie jeszcze istnieją na tym zwariowanym padole. :kotek:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob mar 02, 2013 0:37 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Wszystkiego dobrego dla kocia.
Koty są ale w innych miejscach tamta kotka jeszcze tam się czasami kręci ona jest najbardziej wierna temu miejscu.
Oby się kręciła i żebym ją złapała przed rozmnożeniem się 8O.
Teraz to będzie bardzo trudne o ile w ogóle możliwe.
Jakoś mi się tak zdaje że tej kotki już nie złapię bo z jednej strony ta budowa a z drugiej strony te wszystkie przeszkadzające bardzo aktywne starsze panie, wrogie nastawienie mojej rodziny do tego co robię i klapa murowana.

Ja ostatnio miałam telefon o kota przerażający facet był chyba pijany no i agresywny ten z tych co mówią "Kiedy mam kurde po kota przyjechać"... Jasne facet tylko kota ci trzeba. Brrrrrrrrrrrrrrr...

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob mar 02, 2013 10:00 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

:ryk: :ryk: :ryk:
Rzeczywiście brrrrrrrrr
A o tamte do łapanki się nie przejmuj, może się nam jakoś uda, trzeba wierzyć :)

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob mar 02, 2013 12:04 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Co u Lenego? Masz wiesci z nowego domu?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob mar 02, 2013 15:31 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Napisałam maila do Pani u której kotek mieszka i może sama tu coś napisze o nim :D. Fani kotka czekają :) i tęsknią!!!

A jego braciszek czarno biały to jest tak ekstremalnie przymilny rozbraja mnie misiaczek. To jest chodząca słodycz, ciągle nastawia brzuszek do głaskania i barankuje, potrafi mruczeć kilka godzin bez przerwy. Wspaniały!
Nie mam na razie czym zrobić mu zdjęcia - to już całkiem duży młodzieniec ale bardzo chudziutki.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob mar 02, 2013 15:39 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Czekamy na wiesci od Lenego i fotki braciszka :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto mar 05, 2013 2:13 Re: Niezwykle kochany kociak poszukuje dobrego domu (DS)!Bra

Kotek Lenny w nowym domku się zadomowił jest wspaniały, bardzo ciekawski oraz bardzo lubi być głaskany (to z nowego domku wieści).

Muszę teraz kocicę siostrę złapać ale muszę też oddać klatkę łapkę więc jak mam to zrobić...?
RATUNKUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
Jak jej nie złapię to wszystko się tu odtworzy a budowa została wznowiona małe kotki jak się urodzą są bez szans!!!
Ich szajerki zostały im odebrane. Jest kichawo. :( :( :(

MOŻE MA KTOŚ POZYCZYĆ KLATKĘ ŁAPKĘ DO CZASU ZŁAPANIA TEJ OSTATNIEJ KOCICY?

Z kocicą może być tak że zostanie od razu złapana a może być potrzebne więcej czasu... jak z mamuśką :? :? :? :? :?

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 322 gości