Drogę przecieraj kochana
Trzymaj się Marto


marta-po pisze:Dziękuję za te słowa. Smutno nam. Nie miała jeszcze nawet roku, a była już wysterylizowana i zadbana, a mimo to, nie ma się wpływu na to co się może wydarzyć. Szczególnie, że zazwyczaj koty wolnożyjące po prostu któregoś dnia nie przychodzą, rzadko umierają tak, żebyśmy to widzieli.
Życie toczy się dalej.
Już się nie mogę doczekać Brygidy i Fiodora

wat pisze:Współczuję. Nie pamiętam, czy Lord jest kastrowany? Moze to hormony? Chociaż w mojej okolicy najbardziej bojowe sa kastraty płci obojga...

horacy 7 pisze:Marto teraz Twoja decyzja.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość