
U nas cisza. Po odejściu Dwupaku jakby lanie mniejsze.Jakby. Markecik ożywił sie i anbrał odwagi. Potrafi pacnąc łapiną kociastego,ale bez pazurków.Już tak nie sterczy pod drzwiami. Ciekawski z niego gosć. A najwazniejsze nie waniajet już.
Kiri smutna. Ciągnie do człowieka ,do wyrka...ale boi sie takiej ilości kotów.Jest zagubiona.
Iwi to już miziak pierwszej wody.Plotkarz jeszcze większy.I terrorysta.W nocy płacze bo...nikt jej nie przytula. Ona musi byc utulona jak dziecko w ramionach. Potrafi z zazdrości rozpedzic kręcące sie obok nas towarzystwo. Śmiesznie wygląda aniając sie z Biskiem.
Bo Bisek ma energii za kilka kotów.Wczoraj bawił sie po kolei z każdym,który dał sie sprowokować. I każdy padł.A Bisek dalej szukał towarzystwa do głupawek. Nie jest nakolankowcem.Ale lubi tulenie i głaskanie.Ocieranie sie o nogi.
Bianka dała sie wczoraj i dziś głaskać. Ma apeteyt, ale na jej miskę ma apetyt takze Bisek. I o dziwo ustępuje mu kocinka. Bianusia moze sie jednak zmienia.Tylko nie należy przesazić z czułościami.Bo się dziewczyna zraża.
Dzewczyny podpiszcie.O Radomsko chodzi.Tylko prosze nie zapomnijcie zweryfikowac podpisów.
http://www.petycje.pl/6426