Koty z azylu na Gądowie [Wrocław]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 22, 2008 13:05

Pytano o Betty, napisałam e-mail, ale jak dotąd nikt się o nia nie dowiaduje.

Za to azylek sie zapełnia...Juz są tam znowu dwa koty.
Tego remontu i dyzynfekcji chyba jednak nigdy tam nie będzie.


Dzisiaj Ania przyniosła tam 5 letniego kocurka ewakuowanego ze szpitala na PL 1 Maja-kupili tam wilczura do pomocy 10 ochroniarzom i kot(miziasty) raczej musial odejść. Podobno ma zapewniony dom na wsi, 8 godzin jazdy z Wrocławia , ale dopiero w połowie sierpnia.

Kocurek został w sobotę zaszczepiony przeciw pp, podobno juz po 4 dniach kot jest zabezpieczony przed tym wirusem, kóry ma tam byc żywotny przez rok. Nic z tego nie rozumiem, ale to p. Ania to wszystko wie od jej veta.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 30, 2008 6:14

Betty dalej siedzi.
Z nia nowy.
A gdzieś tam sie czai wirus pp.
Kto je weżmie chociaż na wakacje z tej ciasnej, ciemnej piwinicy?
Czy Betty powieli los jej poprzedniczek i przesiedzi sie tam rok?
Jest sliczna , słodka koteczka, ale osoba, ktora sie nia zainteresowała na Allegro nawet mi nie odpisała, gdy dowiedziała się,że kiedys była kotka bezdomną....
Coś jej ta Twoja "czerwona wstążeczka" na szczęście juz dalej nie pomaga Wima(bo jednak moze uchroniła ja przed pp...)

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 30, 2008 6:17

Ta maleńka, śliczna, przymilna, 2 letnia kotka, przygotowana do adopcji, wysterylizowana, odpchlona, odrobaczona, zaszcepiona, cudem ocalona przed zarażeniem pp juz tak długo czeka w ciasnej, dusznej piwnicy blokowej, tęskniąc za towarzystwem ludzi, czy w tak duzym mieście Wrocławiu nie ma nikogo, kto by ja zabrał>
Czy trzeba zacząć straszyc jej uśpieniem?

Obrazek
Obrazek
Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 31, 2008 21:03

Adopcje stoją, wakacje w pełni, durni ludzie wyrzucają swoje koty, schrony przepełnione, ech... :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 5:11

Wczoraj wieczorem dostałam zdjęcia Brunetki z nowego domu;
spodobała sie czarnemu kocurkowi i wszyscy są szczęśliwi.
Powstawiam tu zdjęcia oczywiście.
Żeby i Betty sie udało...
Jest taka przymilna...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 5:44

BRUNETKA I JEJ BRUNECIK

To czarne mniejsze i grubsze to chyba Brunetka, a większe i chudsze to jej Brunecik - ale jeszcze się upewnię.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 7:46

Monisek pisze:Adopcje stoją, wakacje w pełni, durni ludzie wyrzucają swoje koty, schrony przepełnione, ech... :(

Niestety :(

ossett pisze:Czy trzeba zacząć straszyc jej uśpieniem?

Nie przesadzajmy Basiu, trzeba poczekać.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 8:15

marcjannakape pisze:
ossett pisze:Czy trzeba zacząć straszyc jej uśpieniem?

Nie przesadzajmy Basiu, trzeba poczekać.


Marcjanno, czy ty byłaś kiedyś w azylku pani ANI?
Może byłaś, ale czy pamietasz, że to jest mała, ciemna , duszna piwnica.?
Skażona wirusem pp.?
Betty siedzi tam przez prawie 5 miesiący. Przez 23, 5 godzin sama.
Jest kotka tęskniąca do człowieka. Jak wchodzi sie do piwnic to słyszy sie jej miauczenie pełne nadziei.
Jest pewno wielu takich miłośników zwierzat, ktorzy uważaliby to za mniejsze okrucieństwo ja uśpić.
jest kotka zdrową, przygotowana do adopcji?
Jak długo ma czekać jeszcze?
Dla kociaka rzekomo mającego być uspionym lub dla takowyż dorosłych kotow z tajna przeszloscia, również mających byc uśpionymi domy zajduja sie szybko.
Dla kotów mających gdzie wegetować w nieskończoność nie.

Dla kotów nie ma dobrej pory roku i dobrego czasu. zawsze jest jakiś powód dla którego jest mało adopcji.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 8:18

Nic nie jest usprawiedliwieniem dla szantażu.
Popatrz w jakim świetle to stawia Ciebie i innych kociarzy.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt sie 01, 2008 8:21

Maleńka (dorosła, przygotowana do adopcji, wysterylizowana, zaszczepiona, zdrowa) miziasta Betty ciągle czeka na Swój Dom (który nie musi być we Wroclawiu -zostanie dowieziona w dowolne miejsce spełniające warunki dobrego domu dla niej):

Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 04, 2008 18:13

marcjannakape pisze:Nic nie jest usprawiedliwieniem dla szantażu.
Popatrz w jakim świetle to stawia Ciebie i innych kociarzy.

Mnie nie stawia, bo ja nie szantażuje, ale innym kociarzom się zdarza.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 04, 2008 18:20

Sa wieści od Kocurro vel Murzynek z Kościana
-remontuje z panem Markiem kuchnię
A oto on:
Obrazek

Obrazek


A tu widać i Zuzię, dziewczynę Kocurro!
Obrazek

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 9:03

ossett pisze:Pytano o Betty, napisałam e-mail, ale jak dotąd nikt się o nia nie dowiaduje.


Ja pytalam 20.07 o kicie p. Monike przez Allegro. Dostalam maila, ze ktos sie ze mna skontaktuje. Ale nic do mnie nie dotarlo, wiec pomyslalam, ze nie spelniam kryteriow dobrego domku i nie drazylam tematu... A koteczka strasznie mnie urzekla na Allegro. Teraz widze, ze dalej szuka, bidulka...

Pozdr.
Havena
Kocurek adoptowany 07.08.2008!!! :D
Obrazek

Havena

 
Posty: 57
Od: Nie lip 20, 2008 22:37
Lokalizacja: ok. Wroclawia

Post » Wto sie 05, 2008 9:32

Havena, to ja robię allegro, Basia (Osset) pisała do Ciebie maila, ale widocznie nie dotarł :(
Czy nadal jesteś zainteresowana Betty?
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 9:35

Havena pisze:
ossett pisze:Pytano o Betty, napisałam e-mail, ale jak dotąd nikt się o nia nie dowiaduje.


Ja pytalam 20.07 o kicie p. Monike przez Allegro. Dostalam maila, ze ktos sie ze mna skontaktuje. Ale nic do mnie nie dotarlo, wiec pomyslalam, ze nie spelniam kryteriow dobrego domku i nie drazylam tematu... A koteczka strasznie mnie urzekla na Allegro. Teraz widze, ze dalej szuka, bidulka...

Pozdr.
Havena

Monika mnie zawiadomiła, natychmiast napisałam e-mail! Nigdy nie zakladamy,ze domek jest nieodpowiedni...
Może nie dotarł?Posle na pw
Koteczka jest jak najbardziej do wzięcia, jest urocza.
Proszę zadzwonic do p. Ani Mężyk -071 789 41 61 (najlepiej 9-10 rano, wtedy jest w domu i umówic sie z nia na obejrzenie koteczki).
Jest bardzo atrakcyjna i miła-ciekawsza niz długowłose i białe -zapewniam.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości