Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 02, 2010 20:07 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Sin, powiedz to Seji :lol: Gaga i Hoga niebawem 2 miechy a chodzą za nią i proszą o butlę, ja mówię odstawiać je od butli i do adopcji a Asia nie może od "cyca" odstawić :mrgreen: i aptrzy na te 2 małe mróweczki z rozrzewnieniem :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 02, 2010 22:09 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Trudno jest oddawać koty bo wiadomo przyzwyczajamy się do nich zwłaszcza jak długo zalegają ale ja patrzę na to inaczej wiem że muszą iść do dobrych domów żeby w ich miejsce uratować inne biedy i dzięki takiemu myśleniu jakoś sobie daje radę z oddawaniem kotów do adopcji.
Nie wiem czy dała bym radę z adopcją stoczniowej Pysi ona jest u nas tak długo jest taka kochana mówimy do niej córcia kochamy ją bardzo biedna tyle co ona przeszła była w stanie tragicznym chuda jak patyk a teraz waży już ponad 3 kg robi jej się ładna sierść pewnie to zasługa dobrej karmy.

Obrazek
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 02, 2010 22:41 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

kinga-kinia pisze:Nie wiem czy dała bym radę z adopcją stoczniowej Pysi ona jest u nas tak długo jest taka kochana mówimy do niej córcia kochamy ją bardzo biedna tyle co ona przeszła była w stanie tragicznym chuda jak patyk a teraz waży już ponad 3 kg robi jej się ładna sierść pewnie to zasługa dobrej karmy.

Obrazek


No wiem, że najtrudniej jest oddawać koty, w które najwięcej się "zainwestowało". Miałam w zeszłym roku parę tymczasów i oddałam je dość sprawnie, choć przy jednym trochę się wahałam. Esme po wielu tygodniach leczenia (kk, infekcja zęba, świerzb) w końcu u nas została.

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 02, 2010 23:36 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

A ja nie mogłabym mieć tymczasa w swoim domu :) ewentualnie w lazience, ale jakby juz ze mna spał stałby sie moim kotem :)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob lip 03, 2010 7:55 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Marea pisze:Sin, powiedz to Seji :lol: Gaga i Hoga niebawem 2 miechy a chodzą za nią i proszą o butlę, ja mówię odstawiać je od butli i do adopcji a Asia nie może od "cyca" odstawić :mrgreen: i aptrzy na te 2 małe mróweczki z rozrzewnieniem :roll:



Weź nic nie mów - Pelasia to chyba miała z kilka miesięcy jak się nauczyła sama pić :oops: tak łaziła i błagała o mleko...nie miała wtedy kłopotów po mleku wiec troszkę dostawała...trzeba to zrobić bo potem będzie taki sam problem... :wink:
Ale oddać butelkowca? Ciężko...zwłaszcza jak jest od dawna bo takie dokarmiane z butli miałam ale tylko tydzień doiły, potem się naumiały same jeść.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 03, 2010 8:12 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Sin pisze:
Marea pisze:Sin, powiedz to Seji :lol: Gaga i Hoga niebawem 2 miechy a chodzą za nią i proszą o butlę, ja mówię odstawiać je od butli i do adopcji a Asia nie może od "cyca" odstawić :mrgreen: i aptrzy na te 2 małe mróweczki z rozrzewnieniem :roll:



Weź nic nie mów - Pelasia to chyba miała z kilka miesięcy jak się nauczyła sama pić :oops: tak łaziła i błagała o mleko...nie miała wtedy kłopotów po mleku wiec troszkę dostawała...trzeba to zrobić bo potem będzie taki sam problem... :wink:
Ale oddać butelkowca? Ciężko...zwłaszcza jak jest od dawna bo takie dokarmiane z butli miałam ale tylko tydzień doiły, potem się naumiały same jeść.


Gaga karmiona od 1wszego dnia życia, Hoga miała kilka dni :lol:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 03, 2010 16:47 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

U to już najwyższa pora na samodzielne jedzenie. Moje maluchy kończą w poniedziałek sześć tygodni i już tydziń z hakiem jedzą same. Fakt, że z czwóreczka musiałam powalczyć, ale jakoś wygrałam :D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 03, 2010 16:57 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Piszecie tak jakby one nic tylko to mliko jadły :)
One samodzielnie jedzą, potrafią, ale mają ochotę na mleko, już co raz rzadziej,ale jednak lubią...ciężko im czegoś odmawiać... miękka jestem...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob lip 03, 2010 17:04 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Mamuśka :lol:
Asia, my żartujemy 8) jedzą, jedzą i jęczą o mleko miedzy posiłkami :lol:
Damy i z nimi radę, małymi żarłokami 8)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 03, 2010 17:40 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

seja pisze:Piszecie tak jakby one nic tylko to mliko jadły :)
One samodzielnie jedzą, potrafią, ale mają ochotę na mleko, już co raz rzadziej,ale jednak lubią...ciężko im czegoś odmawiać... miękka jestem...


A to jesteś usprawiedliwiona :D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 04, 2010 22:55 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Dla smakoszy miesa "meet your meat" aby znali 2 stronę medalu http://www.goveg.com/factoryFarming.asp
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Nie lip 04, 2010 23:14 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

DOBRE WIEŚCI NAJPIERW:

dostaniemy na jarmarku dominikańskim stoisko od vivy na tydzień (puszki, ulotki, promocja naszego tematu) kto chętny do obsługi? ja mogę tam być jeden dzień, nie dam rady dłużej.
za tydzień zbiórka na koncercie hard core w uchu, mamy tam stoisko z weganami. czy ktoś mi i menial chciałby jeszcze poóc w zbieraniu kasy i rozdaw. ulotek?
karma stoi już u mnie w garażu, odstąpię najbardziej potrzebującym osobom z pkdt dla ich tymczasów, mam też żwir- komu?
wypadłyśmy w oczach zwierzchników pozytywnie- miałam zaszczyt ich gościć w czwartek :) zbierają dla nas pieniążki na openerze.

ZŁE WIEŚCI:

w czwartek umarła kotka agnieszka, trikolorka 8 tyg z królikarni, była ze mną od początku swojego życia- poszła wraz z rodzeństwem i matką do szpitalika na szczepienia na grzybka, a tam niestety nasz kolega nieświadomie przytachał kota z pp......i poszedł cały zdrowy miot, matka balbina też w nie najlepszej formie :cry: :cry: :cry: nie siedziałąm na forum, bo byłą walka o życie, kroplówki, antybiotyki, smarowanie oczek.....wszytko na nic

w piątek umarła kotka marlenka trikolorka z tego samego miotu, od kilku dni z jej nowymi właścicielami leczylismy ją, dziewczyna- ich cóeczka płacze, jest w głębokiej depresji..........kochała szarlotkę- tak ją nazwała.

w malborku rudzik powaznie chory, nowi właściciele w kontakcie z nasza wet go leczą, jest mała poprawa.

a koteńka monika i kotka kinga, siostry tych które umarły walczą o życie znów w szpitaliku.

kotek czarny sprawca pp- za tęczowym mostem......

dziś rano znalazłam zwłoki 13 dniowej koteczki, którą karmi kotka senioritka, mamka. tydzień temu przywieziono mi ta kotka i jej siostrę, znalezione w rurach jako 5 dniowe kociątka. kicię zakopałam w ogrodzie, a do jej siostry poprosiłam weta do domu - nie dało sie nic zrobić, uśpiliśmy, była wyziębiona i w agonii...... :cry: :cry: :cry: wczoraj było wszytko w porządku, kotki ładnie jadły. przywieźliśmy kotka od agi marczak z gdańska, maluszek znaleziony przez kotikę, agi kotka go odrzuciała, moja seniorita go przyjęła. ale za to w nocy musiało ją coś trzepnąć w głowę- rano nie chciała też karmic tego małego, szrego. tak wiec jego karmię ręcznie co 3 godz, masuję, odsikuję- pilnie potrzebna kotka karmiąca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem czy seniorita sie zbuntowała i odrzuciła kocięta, czy te małe czarno- białe po prostu były słabe.......długo nie dam rady karmić ręcznie, po prostu nie dam rady fizycznie co 3 godz być w pogotowiu dla małego kota, licze na to że może senioritka się odblokuje z tym swoim buntem.
w każdym razie- zwał jak zwał, jest mi ciężko, nie nadaję się do zgonów kotów, nie radze sobie z tym kompletnie, chodzę i wyję całymi dniami i zastanawiam się co jeszcze złego sie przydarzy....

do echtom:

elizabetka pięknie śpi już w moim garażu wraz z sally brown i maszą, które od kilku dni biegają luzem po ogrodzie. kicia wierna jak pies. i żarta jak cała sfora psów :wink:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lip 05, 2010 7:22 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

[quote="sabina skaza"]DOBRE WIEŚCI NAJPIERW:
dostaniemy na jarmarku dominikańskim stoisko od vivy na tydzień (puszki, ulotki, promocja naszego tematu) kto chętny do obsługi?[quote]

Który tydzień dokładnie? Mogłabym spróbować, jeśli wpasuje mi się w grafik dyżurowo-urlopowy w pracy, choć nie jestem bezpośrednio związana z Waszą fundacją.

PS. Dobre wieści o Elizabetce są zawsze dla mnie miłe :)

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 05, 2010 7:25 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Marlon pisze:Dla smakoszy miesa "meet your meat" aby znali 2 stronę medalu http://www.goveg.com/factoryFarming.asp


Jesteś weganką? Też mam z tym moralny dylemat, ale nawet jeśli przestanę jeść mięso, czym nakarmię moje koty? :(

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 05, 2010 7:29 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Sabinko, współczuję PP.....wiem jaka ciężka i śmiertelna jest ta choroba i jak ciężko z nią walczyć :( człowiek chce pomóc, przygarnia kolejne kocię, a lęcą pozostałe :(
U Seji Jumi, która biegunkuje od 2 tyg. i ma już żywą ranę pomału wychodzi na prostą, ale bardzo pomału :( martwiłam się czy może nie przytargałam pp z Malborka choć było to mało prawdopodobne...bo inne kociaki u Seji są ok...
Dziękujemy za jedzonko, które przywiozła mi Marlenka ..jeśli macie żwiru w nadmiarze to też chętnie przyjemiemy worek, bo mamy sporo maluszków obecnie i pewnie chwilę zajmie zanim pójdą do adopcji bo jeszcze dzikują i mało atrakcyjne kolorki, mamy 5 sztuk black & white :roll:
A gdzie i kiedy ten koncert hard core?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości