


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
wania71 pisze:Malezja jest delikatną istotką z wielkimi, smutnymi oczami.
Utyka na tylną łapkę, albo łapki, w każdym razie coś nie tak jest z tyłem i słabo skacze, właściwie wspina się na kanapy. Zeskakuje lepiej, bo wtedy obciąża, zupełnie sprawne, przednie łapki.
Bardzo lubi przytulanki i dopóki ją izolowałam, to nie chciała mnie wypuścić z pokoju, cały czas się ocierała, podstawiała łepek, udeptywała. Wczoraj ja wypuściłam i chyba jest trochę oszołomiona ilością zwierzaków wokół siebie, trochę boi się psów, przemyka pod ścianami, ale daje radę. Najlepiej dogadała się z Rzepisią, która ma dopiero cztery miesiące, a jest od Malesi niewiele mniejsza. Leczymy świerzbowca, zastanawiam się, czy nie przydałoby się jej prześwietlić, żeby sprawdzić, co dzieje się z tymi łapkami.
Fotki pstryknę, jak wylezie spod łóżka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości