Dymna Ada - cudowna,kochana. Ma DOM :) LUBLIN!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 07, 2009 10:09

Witam
Mam przykrą wiadomość .Lusia jest chora.Ma zapalenie płuc.Dostała mnóstwo antybiotyków.Niby temperatury nie ma , ale sie martwię.Co mogę jeszcze zrobić? :cry:

kate0103

 
Posty: 2
Od: Nie cze 28, 2009 11:34

Post » Wto lip 07, 2009 10:16

kate0103 pisze:Witam
Mam przykrą wiadomość .Lusia jest chora.Ma zapalenie płuc.Dostała mnóstwo antybiotyków.Niby temperatury nie ma , ale sie martwię.Co mogę jeszcze zrobić? :cry:


O matko jedyna, a co się stało? Od tego zapalenia gardła tak poszło?
Strasznie mi przykro :(

Jak dostała antybiotyki, to chyba wypada tylko czekać i pilnować, żeby była w cieple i żeby jej nie przewiało.
A co Sokołowski powiedział?

Mój Stefan na początku jak go wzięłam też bardzo chorował, w ogóle nie miał odprności i bez przerwy coś łapał. Raz było naprawdę poważnie, całą noc ktoś przy nim siedział, bo baliśmy się, że umrze... Wszystko przeszło jak dostał serię Zylexisu - to sa takie zastrzyki na podniesienie odporności.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto lip 07, 2009 10:32

Nie mam pomysłu skąd to się wzięło. U mnie była kilka dni, ale żadnych objawów chorobowych, czysty nosek, gardło, super apetyt. Przychodzi mi do głowy złe odrobaczanie ( była odrobaczana u was?) zatkane płuca robalami.
Dostała od razu antybiotyki przy zapaleniu gardła, nie mam pojęcia dlaczego to poszło na płuca.
:crying:
Kate napisz co dostawała od weta po zamieszkaniu u Was.
Konrad mówił, ze na poczatku tego zapalenia gardła sie krztusiła. Czy to nie było po odrobaczaniu jakimś??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 07, 2009 10:48

To robaki moga zatkac płuca? 8O 8O 8O
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto lip 07, 2009 11:54

http://www.kazior5.com/choroby/robaczycenicienie.htm

albo tutaj " Objawy glistnicy

1. Wędrówka larw w ustroju wywołuje objawy skórne i płucne spowodowane reakcją alergiczną. U części osób zarażonych glistą ludzką występują objawy alergiczne, napady duszności

2. W czasie wędrówki larw przez płuca pojawia się ponadto zapalenie oskrzeli, odoskrzelowe zapalenie płuc lub naciek płuca.

3. Obecność glist w jelitach powoduje: nudności, wymioty, biegunki, bóle w jamie brzusznej oraz osłabienie, brak apetytu, bóle głowy, rozdrażnienie, bezsenność.
Możliwe powikłania
Niedrożność przewodu pokarmowego spowodowana nagromadzeniem się glist w jelicie cienkim

Zapalenie płuc"
A tu jest watek z miau
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3915871

Ada powinna byc odrobaczana ok3 tygodni po sterylce i to powoli, począwszy od obłych. Tym bardziej że nigdy wczesniej odrobaczana nie była.
Dlatego pytam o odrobaczanie. Walenie serii antybiotyków tylko ja osłabia, jeżlei to nie infekcja bakteryjna.
Na pewno nie złapała nic w czasie sterylki. Była w lecznicy tylko podczas zabiegu, to Tiger pojechała z kroplówką jeszcze bo dr wyjeżdżał. DO mnie trafiła pewnie tydzień po zabiegu. Wydaje mi się, ze wcześniej wyszłaby jakaś infekcja posterylkowa.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 07, 2009 12:15

Moja homeo która nota bene jest lekarzem pediatrą ze stopniem dr, zawsze mi mówi, że odrobaczanie czy chemią, czy homeo w czasie kiedy larwy przebywają w płucach zazwyczaj kończy się niebezpiecznym zapaleniem płuc.
One tam zdychaja i zawalają płuca.
Ponoć larwy w płucach pojawiaja się co dwa tygodnie, w okresie nowiu i pełni.
Wiem, że zaraz dostanie mi się na forum, ale trudno.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... yca+p%B3uc
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 07, 2009 12:26

Kasia mówi, że było prześwietlenie płuc i żadnych robaków tam nie było widać... a chyba by je było widać, no nie...? :?
Kota odrobaczona była tabletką jakąś.

Aha, doczytałam, że w nowiu i pełni... hehe, sama nie wiem czy w to wierzyć czy nie, ale niewątpliwie coś w tej homeopatii jest 8)

Czy jest sens robic jej test na toksoplazmozę...? To pytanie od Kasi.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto lip 07, 2009 13:47

Oleśka z tym księżycem to nie są bajdy.
Pamiętam z dzieciństwa, że walka z owsikami też była związana z fazą księżyca

Kciuki za koteczkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lip 07, 2009 13:54

Kasiu, jak pójdziesz z małą do weta po kolejna dawkę antybiotyku, to powiedz mu wyraźnie, że kotka została odrobaczona i podejrzewasz, że mogła się zatkać robakami i toksynami z robaków.
Powiedz, że to jest kotka z dworu i NIGDY nie była wcześniej odrobaczana, była w wysokiej ciąży i miała sterylke aborycjną, co ją na pewno dodatkowo osłabiło.
Została odrobaczona za silnym środkiem i być może stąd te problemy teraz.

Lekarze lekceważą temat odrobaczania, zatykania się martwymi robakami i toksynami, zupełnie nie wiem dlaczego :evil: . To jest naprawdę poważna sprawa u kotów, które są wzięte z dworu.

Może trzeba by ją dodatkowo wypłukać, zrobić jakieś badania moczu i krwi i sprawdzić, czy nie jest zatruta...? Może podać coś wykrztuśnego...? Niech coś wet zaproponuje.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro lip 08, 2009 9:02

Zapalenie płuc i robale w płucach na zdjęciu RTG dają taki sam obraz jednakowo zaciemniony. Na zdjęciu nie widać robali, to są drobne larwy które tam się wylęgają, rosną, wedrują przez płuca, oskrzela i dalej. Podanie środków odrobaczjących tzw. kropelek działających przez krwioobieg zabije robale w płucach ale ich zwłoki zatkają kanaliki oskrzelowe i płucne. Często kot tego nie przeżyje...
Środki odrobaczające - tabletki zabijają robale tylko w jelitach.
I tu problem: kiedy podać środek odrobaczający na zabicie robali w płucach skoro nie wiemy gdzie aktualnie są glisty ?
Znam przypadki gdy koty dostały odrobaczanie podczas pełni i objawy były natychmiastowe: zapalenie płuc.
Współczuję kotce ale jestem za prawidłowym jej odrobaczeniem a nie podawaniem serii antybiotyków. Jeżeli już antybiotyk to tylko homeopatyczny który nie ma działań ubocznych i nie zniszczy układu
pokarmowego.
joanna

joannaN

 
Posty: 195
Od: Pt paź 12, 2007 22:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 08, 2009 9:56

o matko, nie wiedziałam, że robale mogą się zagnieździć także w płucach 8O co za wstrętne robaczyska, no
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 08, 2009 10:05

Prosiłam, żeby nie odrobaczać na razie, poczekac, aż kotka dojdzie do siebie po ciązy i po sterylce aborcyjnej.\ A jeżeli w ogóle, to bardzo delikatnym środkiem, bo kotka zdązyła u mnie dostać tylko raz cc30ch.
Nigdy nie była odrobaczana.

Mam nadzieję, że powoli wyjdzie z tego, ale musi być pod dobra opieką. Co to za wet, który daje odrobaczanie tydzień po taaaakiej sterylce, któa sama w sobie była potężnym obciążeniem dla kotki.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lip 08, 2009 12:17

magdaradek pisze:o matko, nie wiedziałam, że robale mogą się zagnieździć także w płucach 8O co za wstrętne robaczyska, no

Madziu kaszel niekoniecznie musi być z powodu chorych płuc czy oskrzeli albo połkniętych kłaków ... kaszel to często objaw zarobaczenia
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt lip 10, 2009 9:02

Hurra :)

Adusia-Lusia już duzo lepiej. Ponoć to nierobalowe płuca - ulzyło mi serioserio, bo bałam się tych glist jak nie wiem co.
Bardzo się cieszę :dance: :dance2:

Teraz już wiem, ze Tiger nas z Oleska nie usiecze ;)
Dom kochający i dbający przeca, tylko jakis taki cięzki poczatek.

Lusia uspokój się i zdrowiej, bo i ja i ciocia Oleska i Twoi najbliżsi się denerwują.
Kate jak będziecie mieli jakies fotki to wstawicie??? :mrgreen:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości