Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, żeby Profesor spędził całe życie w schronie.. mimo iż może tam sobie porządzić i głodny nie chodzi, to widać, że bardzo interesuje się człowiekiem i dąży do kontaktu z nim..
chociaż nie zawsze mu to wychodzi.
Profesor jest kotem, któremu dość trudno będzie mi znaleźć dom..
chociażby ze względu na to , że jest moim najukochańszym kotem w kociarni i dom jaki moim zdaniem byłby najlepszy dla niego chyba nie istnieje

a jeżeli istnieje, to wątpię żeby zdecydował się na starszego burasa jedynaka..
No ale nic to.. szukam go !
Chciałabym jeszcze, żeby Profesor miał ogłoszenia w metrze i w jakiejś innej warszawskiej gazecie.. ale jeszcze nie doszłam do tego jak to zrobić
