Kielce-ranny kociak po amputacji łapki znalazł swój domek :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2009 23:17

coś wiadomo?

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 10, 2009 7:36

ciekawe jak nocka minela Anikowi
mam nadzieje ze nabral sil
i ze dali mu juz jesc
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 9:01

ania1985 pisze:ciekawe jak nocka minela Anikowi
mam nadzieje ze nabral sil
i ze dali mu juz jesc

Przecież możesz tam zadzwonić ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 9:13

edytowany
Ostatnio edytowano Pt kwi 10, 2009 13:39 przez ania1985, łącznie edytowano 1 raz
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 9:44

Gem pisze:
ania1985 pisze:ciekawe jak nocka minela Anikowi
mam nadzieje ze nabral sil
i ze dali mu juz jesc

Przecież możesz tam zadzwonić ;)


A ja nie mogę zadzwonić :( , a też jestem ciekawa co z Anikiem...

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pt kwi 10, 2009 10:13

ania1985 pisze:akurat niebardzo
poza tym chyba normalne ze sie tu o niego pytam,
przeciez mialy byc wczoraj jakies wiesci


ty mnie chyba cos nie lubisz[/size]

Nie znam Cię - nawet z forum - więc nie mogę Cię lubić ani nie lubić. Do lecznicy masz blisko i jeśli nawet nie możesz Anika odwiedzić, to chyba możesz zapytać lekarkę o jego stan. Telefonicznie, osobiście - w gruncie rzeczy dla chcącego nic trudnego.

Wczoraj nie daliśmy rady pojechać do lecznicy. Byliśmy za to w Krakowie z Inkiem i Funią, w Myślenicach po Igraszkę i w odwiedzinach u Kasperka oraz pod Częstochową w hoteliku dla psów, gdzie przebywa nasza podopieczna. Przejechaliśmy prawie 500 km, bynajmniej nie dla przyjemności. Wybacz, ale w tej sytuacji raczej od Ciebie oczekiwałbym informacji, jak się czuje Anik.

Wysłałem smsa do Fiony z pytaniem, kiedy jedziemy po Anika. Nie odpisała, a sam nie pojadę, bo nie mam gdzie go zabrać - w domu mam już sześć kotów.
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 10:18

Nie odbieraja tel w lecznicy.
Bedziemy musieli po prostu echac i wtedy się dowiemy co i jak.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt kwi 10, 2009 10:26

Wszyscy z niecierpliwością czekają na wieści o Aniku i stąd te drobne nieporozumienia. Każdy się martwi i trzyma kciuki :ok:

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pt kwi 10, 2009 10:36

edytowany
Ostatnio edytowano Pt kwi 10, 2009 13:39 przez ania1985, łącznie edytowano 1 raz
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 10:38

Dziewczyny po co te żale.. Przecież wszystkim chodzi o to samo..

Za zdrówko Anika :ok: :ok: :ok: :ok:

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pt kwi 10, 2009 10:48

to gdyby Ilona mi poowiedziala ze mam sie zajac sprawdzaniem tego stanu - zrobilabym to telefonicznie. ale gadalysmy sobie wczoraj 2 razy i chyba nie bylo takiej potrzeby.

Ilona Ci ma mówić, żebyś zadzwoniła do lecznicy? No soooorry.

sama z siebie moglam zadzwonic, to mi zapewne jeszcze mozesz odpisac. otoz moglam, ale byliscie tam rano, mieliscie sie kontaktowac wieczorem- akurat nie dalo rady, to sie pytam rano....a tu jakies dziwne zale....

Żale? Chyba Twoje. Przecież zupełnie normalna jest sytuacja, że ktoś mieszkający trzy bloki od lecznicy dzwoni do Fiony znajdującej się 180 km od tejże lecznicy, z pytaniem o zdrowie kota.
Wszyscy z niecierpliwością czekają na wieści o Aniku i stąd te drobne nieporozumienia. Każdy się martwi i trzyma kciuki :ok:

Fiona dzwoniła do lecznicy, ale nie podnoszą słuchawki. Pojedziemy tam wieczorem i jak tylko będziemy coś wiedzieć, to damy znać ;)

PS Nie jestem dziewczyną 8)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 10:59

Gem pisze:PS Nie jestem dziewczyną 8)


Przepraszam najmocniej. 99% forumowiczów to cioteczki :lol:

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Pt kwi 10, 2009 11:03

Dama Ya pisze:
Gem pisze:PS Nie jestem dziewczyną 8)


Przepraszam najmocniej. 99% forumowiczów to cioteczki :lol:

Nie przepraszaj - już się przyzwyczaiłem, że biorą mnie za dziewczynę ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 11:15

podnosze watek kota, moze akurat sie ktos w nim zakocha?

kto pokocha Anika
Ostatnio edytowano Pt kwi 10, 2009 13:40 przez ania1985, łącznie edytowano 1 raz
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt kwi 10, 2009 11:55

No to sobie wyjaśniliście....

A ja proponuje na tym poprzestać, bo ja zaglądam tu po to żeby dowiedzieć się jak się czuje Anik, za którego mocno trzymam kciuki

.... a nie żeby czytać to co macie sobie wzajemnie do zarzucenia/wyjaśnienia - proponuję temat zakończyć lub kontynuować sobie go na PW :wink:


Aniku, słoneczko - trzymam kciuki za twoje zdrówko :1luvu:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 463 gości