WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

» Czw gru 25, 2008 18:34

co u niego słychać ?

» Czw gru 25, 2008 23:02

A dziękujemy

Wincenty ma się super - na ile może w tym wieku. Przybiega do drzwi kiedy wchodzę, prowadzi do miski, mruczy. Co prawda nie przepada za Julką i Kluskiem, z którymi mieszka, ale czuje się bardzo ważny i lubi rządzić. Kiedy przeniosłam go na górę czuł się bardzo źle, bał się innych kotów, a zwłaszcza maluchów które dokazywały ile wlezie. Dlatego lepiej jeśli będzie mieszkał na dole, tam czuje się pewnie.
Ze zdrowiem też (odpukać) nic złego się nie dzieje.
Jest dużym i bardzo mądrym kotem :1luvu:

» Czw gru 25, 2008 23:55

Przydały by się jakieś nowsze zdjęcia te są odgrzebane
Ale cieszę się że zdrówko dopisuje
:lol:

» Pt gru 26, 2008 9:05

Bardzo się cieszę, że u Wincentego wszystko w porzo. Mój Meo-senior przesyła serdeczne uściski

!

» Sob gru 27, 2008 20:47

Marcelibu pisze:Bardzo się cieszę, że u Wincentego wszystko w porzo. Mój Meo-senior przesyła serdeczne uściski !

My również bardzo serdecznie pozdrawiamy!

A teraz napiszę Wam czym Wincenty dziś wprawił mnie w osłupienie i spowodował, że pokochałam go już bezgranicznie. Otóż wyczaiłam, że on oddzielnie robi siusiu (do zielonej kuwetki) i kupki (do niebieskiej). Najpierw poszedł do jednej, zagrzebał, a potem przeszedł do drugiej, zrobił co trzeba i zagrzebywał chyba z kilka minut.
Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam

Pisłam już, że to bardzo mądry kot...

Mam pożyczony aparat, postaram się zrobić jutro (po powrocie z Kłaja) małą sesję :wink:

» Sob gru 27, 2008 20:49

Kinya pisze:
Marcelibu pisze:Bardzo się cieszę, że u Wincentego wszystko w porzo. Mój Meo-senior przesyła serdeczne uściski !

My również bardzo serdecznie pozdrawiamy!
A teraz napiszę Wam czym Wincenty dziś wprawił mnie w osłupienie i spowodował, że pokochałam go już bezgranicznie. Otóż wyczaiłam, że on oddzielnie robi siusiu (do zielonej kuwetki) i kupki (do niebieskiej). Najpierw poszedł do jednej, zagrzebał, a potem przeszedł do drugiej, zrobił co trzeba i zagrzebywał chyba z kilka minut.
Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam
Pisłam już, że to bardzo mądry kot...

Mam pożyczony aparat, postaram się zrobić jutro (po powrocie z Kłaja) małą sesję

Mój starowina Meo też mnie zadzwia swoją mądrością. Tak bardzo go kocham...

» Sob gru 27, 2008 21:53

Jaki wspaniały senior...
Nie przeczytałam całego wątku - jak jego zdrowie?

» Nie gru 28, 2008 11:18

Ma się dobrze, je z apetytem, ładnie się załatwia. Teraz kiedy czuje się już pewnie w swoim domu mniej daje się odczuć, że niedowidzi i niedosłyszy. Otworzył się, jest bardzo przyjacielski i ma ogromną chęć życia - a to najważniejsze.