Anda pisze:Legnica pisze:Troche mnie ta cala sytuacja zaczela irytowac,przyszlo mi do glowy ze gdybym prosila o kotka w "niechodliwym"kolorze lub niepelnosprawnego wyadoptowanie go do mnie poszloby sprawniej i w milszej atmosferze.
Niczego nie zazucam ale od wczoraj nie otrzymalam zadnej konkretnej decyzji,ani "tak", ani"prosze dac nam kilka dni"lub "nie", cokolwiek.
Moze zrobcie do str adopcyjnej tego kociuszka dopisek"adopcja tylko w woj.Lublin"czy cos w tym stylu,po co rozbudzac niepotrzebne nadzieje?
Wiesz co, dziwne jest to piszesz. Może zbyt duzo wymagasz??
A moze weźmiesz samochód i podskoczysz do Lublina po kotka?
A skąd wiesz, jaki charakter ma ten chodliwy kot? Może on nie nadaje się do dziecka? A wiesz, ile chętnych jest na niego? Poczekaj na Tiger i nie wprowadzaj nerwowej sytuacji.
Nie mieszkamy wszystkie na jednej ulicy, poza tym pracujemy, mamy rodziny, chorujemy itp i nie siedzimy przy kompie cały dzień, bo na przykład opiekujemy się tymczasami lub zajmujemy się czym innym.
Jak Tiger wejdzie na forum, to poczta sie wyśle.
No właśnie ....przyznam sie szczerze , że mnie ten pośpiech irytuje ....

Nigdy nie kieruję się w wyborze przyszłego domku urodą kota ( zresztą na mnie syjamek nie robi jakiegoś kolosalnego wrażenia , ja tam preferuję kociska w iinym typie

Tylko Legnico....nie wiesz jaki on jest , jak ma charakter.nikt z nas jeszcze nie wqie , nawet ja , bo wczorja byłam taka "umierająca" , że wchodziłąm do łązienki z jedzeniem i sprzątałąm kuwety ...do kotó prawie nie podchodziłam .....Nie znam go ..
Nie zarzucaj nam , że mamy obiekcje bo kot jest chodliwy , a jakby był nie chodliwy to ........
to TY chcesz kota już natychmiast , tylko tego , bo jest łądny ....bez względu na to jaki ma charakter , jaki stosunek do ludzi , dzieci itd .....