Tula jest wariatka Biega jak szalona Wtedy nie ma czasu na mizianie, jak już sie uspokoi to odkleić jej od siebie nie można Dobrze, ze jeszcze nie wyczaiła że można mi spać na głowie
oko nam cosił łzawi lekko, uszka się brudzą, niech ona się nie wygłupia
Świetnie ciociu wariuję z Tycjanem, ze aż Duża ma nas dość jem co mi dadzą, mruczę ile sił starczy, sypiam na drapaku Duża mi coś do uszu wkrapla, ale grzeczna jestem, nie protesuję mocno. I już mnei nei swędzą uszki. Duża jeszcze marudzi, ze kupy mam brzydkie i nie ma już do nich sił. A to kupy ładne muszą być? I sił to do czego potrzeba? Robaków nie mam jak duża mówi, jem co mi karzą, no to nie wiem o co jej z tymi kupami chodzi. (ja tez już nie wiem )
nie ma też domku dla mnie. Duża się dziwi bo ja taka ładna kolorowa. To siedze i czekam. Pa, idę pogonić Tycjana.
Tula, ty byś już zrobiła tej dużej przyjemność i miała te ładne kupy, co? A niech jej będzie. A domek na pewno jest dla ciebie, tylko musisz się bardzo starać, żeby cie znalazł - musisz być zdrowa, piękna i kochana Ale, że jesteś już, to mam nadzieje, że domek lada moment przyjedzie po ciebie