jeszcze raz przepraszam za swoje pierwsze posty- zgadzam sie z wami...to bylo takie dziecinne napisane pod wplywem emocji kiedy okazalo sie jaka jest syt Fiodora...
jak najbardziej mi sie nalezal kop w tylek- to nie jest miejsce na ckliwe teksty ktorymi moge wzruszac ludzi w ogloszeniach. tu sa konkrety a wiele z was ma na 100%syt gorsza...
Fiodor zrobil wczoraj wszystkim niespodzianke!!!!
wyszedl do nas!! sam!!!
lasil sie (!!!)- to bylo takie troche nerwowe
lezal na dywanie jak krol, odslanial brzuch tarzal sie (tez tak troche nerwowo)
skorzystal przy nas z kuwety (!) i zjadl
i lazil wszedzie za TZtem- lazi za nim miauczy do niego lasi sie...mnie to olewa, albo toleruje glaskania jednak jak mu sie cos nie podoba-bec lapa i syczy(lapa bez pazurow)...
za TZtem to by wszedzie polazl, bardzo go pilnuje...
dzis znow pod lozkiem ale juz bez sykow tylko z miauczeniem
wywalczylam dla niego pare dni kolejnych...tzn wiecej czasu TZet nie zachwycony, ale dzis sam posprzatal kuwete zmienil wode nasypal jedzonka...
wiec moze postep- ze strony TZta i Fiodora...