Łódź-Selena, Kelly, Emi - ku szczęśliwym dalszym ciągom.. :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2008 21:46

Obawiam się, że to mogą być nerki. :( Trzeba by jej koniecznie zrobić badania pod kątem nerek. Wzięłabym ją do siebie na tymczas i leczenie, ale muszę znać wyniki badań (to może być też coś zakaźnego np. białaczka, wtedy trzeba ją izolować). Dla nerkowych kotów czasami zmiana miejsca pobytu i wywołany tym stres tak pogarsza stan zdrowia, że kot może nie przeżyć. Dlatego zanim ją wezmę, muszę wiedzieć z czego wynika to wychudzenie. Dajcie znać czy i kiedy jesteście w stanie zrobić jej badania - tu liczy się czas :!: :!: :!:
Obrazek Obrazek

szamanka

 
Posty: 401
Od: Wto mar 04, 2008 14:50

Post » Wto kwi 15, 2008 21:48

I jeszcze banerki koteczek coś sie popsuły :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2008 22:15

Zdaje się, że Kelly miała robione badania z miesiąc temu.
Sprawdzimy i ew. poprosimy o testy.
Szamanko, skąd jesteś?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto kwi 15, 2008 22:23

Z Opola. Mam przytulisko dla najbiedniejszych zwierzaczków - patrz banerek.
Obrazek Obrazek

szamanka

 
Posty: 401
Od: Wto mar 04, 2008 14:50

Post » Wto kwi 15, 2008 23:07

BArdzo pilne :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 7:22

te badania robione miesiąc temu nie były jakieś tragiczne, z tego co pamiętam, ale ja bym je powtórzyła...
Skoro schronisko i tak będzie ściągać testy dla Seleny, niech wezmą i dla Kelly, zapłacimy.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 7:24

trzymam kciuki za badania.

ale dla Kelly bardziej niz przytulisko przydalby sie troskliwy dom lub dt.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 16, 2008 9:54

Rozmawiałam z panią Jolą. Zrobi testy Kelly i powtórzy badania krwi.
Wg niej to stres ogólnego boksu przyczynia się do chudniecia kelly.
Nic, zobaczymy.
Opole to bardzo daleko. Stres podróży.
Kelly potrzebowałaby dt z troskliwą opieką.
I niestety, z małą ilością kotów. Ale dziękujemy, Szamanko, za chęć pomocy.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro kwi 16, 2008 10:28

Sis, kiedy będzie wiadomo jak wyniki chuderlaczka?

EDIT: rozmawiałam wczoraj z Ewą o Emi, bo Pan Krzysztof był tam, zanim ja dotarłam. Ewa mówi, że to może (choć nie musi) być ciężka reakcja poszczepienna... więcej się nie dowiedziałam, bo pacjentów było dużo i dość ciężkich przypadków, być może będę jeszcze jutro to się postaram pociągnąć Ewcię za język...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 10:55

Pan Krzysztof dziś też wybiera się do Ewy z Emi. Wczoraj godzinę po wizycie u Ewy i zaaplikowaniu leków kicia poczuła się o niebo lepiej, odzyskała dobre samopoczucie. Zobaczymy, jak dzisiaj będzie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 11:24

Sis pisze:Rozmawiałam z panią Jolą. Zrobi testy Kelly i powtórzy badania krwi.
Wg niej to stres ogólnego boksu przyczynia się do chudniecia kelly.
Nic, zobaczymy.
Opole to bardzo daleko. Stres podróży.
Kelly potrzebowałaby dt z troskliwą opieką.
I niestety, z małą ilością kotów. Ale dziękujemy, Szamanko, za chęć pomocy.

Wiem, ale u mnie będzie miała przynajmniej całodobową opiekę, ciągły kontakt z człowiekiem, dokarmianie i leczenie. Ona wygląda jak by była odwodniona :( .
Obrazek Obrazek

szamanka

 
Posty: 401
Od: Wto mar 04, 2008 14:50

Post » Śro kwi 16, 2008 13:45

pisiokot pisze:Pan Krzysztof dziś też wybiera się do Ewy z Emi. Wczoraj godzinę po wizycie u Ewy i zaaplikowaniu leków kicia poczuła się o niebo lepiej, odzyskała dobre samopoczucie. Zobaczymy, jak dzisiaj będzie.


mam nadzieje ze Emi wroci juz do zdrowka, i tego sie trzymajmy.

Ja caly czas martwie sie o Kelly :(
taka chudzinka, nie moge zapomniec tych zdjec :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 16, 2008 14:56

Emi już pod troskliwą opieką, teraz tylko trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Ale Kelly i Selena cały czas czekają na ratunek!!!!!!!!!!!!!!!

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 16:43

Dziewczyny, pani Jola nie chciała kasy na testy i badania Kelly. Uzgodniłyśmy, że kupimy za to karmę dla nerkowców, Seleny, Kelly. Prosiłam już CoolCaty o zakup hillsa, z funduszu lekowego przelewam 120 zł na karmę. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciw :oops:

Mam nadzieję, że Emi dojdzie szybko do siebie. Kciuki, malutka :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro kwi 16, 2008 18:22

Strasznie mi żal tych kocinek... Boże, Kelly wygląda jak szkielecik... :( Napiszcie zaraz, jak będzie wiadomo, co z badaniami! Boże, żeby im się poszczęsciło...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69227
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości