Hania czuje sie juz zupelnie dobrze, nie smarka, nie kicha, ladnie je i ladnie sie zalatwia

Kitka jest dosc zestresowana i wymiotuje czesto

Ale czasem jak zapomina o intruzie, to gania sie z Felisia jak zwykle po calym (poza sypialnia) mieszkaniu. Hania wystawia coraz czesciej nos poza sypialnie, wiec czasem dochodzi do spiec, ale jak na razie nikt nie ucierpial
wprawdzie zlapalam wlasnie robote na jakis czas, ale przydaloby sie malutkie swiateczne wsparcie dla ogonow... 