Łódź,młoda Orka-niezwykły koci delfin...już w Domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 27, 2007 18:43

Orka jest naprawdę sliczna, w schronisku nie ma szans, w domu jak najbardziej, do góry kochanie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob paź 27, 2007 19:18

Renku, za diabła nie wiem, czemu ona wciąż w schronie.

pięknoto, pokazuj tu mordkę zaraz, pokaż się ciociom i wujkom
Wiem, że wśród tylu kotów nie najlepiej się czujesz, że wolałabyś do Swojego Człowieka się tulić i czarować, ale... pokaż mordkę.
Jutro też się widzimy, cudna :)


Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob paź 27, 2007 19:32

Kurcze..ż...ebym mógł to nie wahałbym się ani chwili, ale ja mam już 6 Kotów i w Hodowli nie mam zadnej możliwości , słowo daję , że nie mogę.
Serce mi się kraje , na stronce są nawet banerki, może ktoś zapałą miłoscią do tego stworzenia.
Wydzwaniam nawet do znajomych, namawiam, ale wszyscy są zakoceni...
Tak bym chciał zeby i ona znalazła swój domek.

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 27, 2007 22:39

Do góry Malutka, nie poddawaj się!!!

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 28, 2007 7:49

Witam o poranku piękną kicię :)
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 28, 2007 19:21

Dziś nie był Twój dzień, Orciu. Może za tydzień się uda....

Wygłaskałyśmy kicię w imieniu cioć i wujków forumowych.

Dzis było lepiej, apetyt dopisywał, uffff.... mała pałaszowała aż miło. Oto co sprawiają głaski i miziania. Kota potrzebuje człowieka i domu, ot co.
W boksie siedzi gdzieś w kącie z przymkniętymi oczami, niedobrze czuje się w boksie z tyloma kotami, a wyprowadzona z niego na spacer budzi się do życia, oczyska otwiera szeroko, rozgląda się, nadstawia pysio do rąk, i spacery urządza. Dziś głaskała ją nowa ciocia, a ta nic, jakby znała ją od dawna.

Czemu nie zakochują się w niej, pojęcia nie mam.
Kicia młoda, zdrowa, wyjątkowej urody i bardzo proludzka.
Ta rana na szyi odstrasza? Przecież w warunkach domowych wygoiłaby się raz dwa...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie paź 28, 2007 20:45

Orka szybciutko potrzebuje domu. W schronisku ta piękność zmarnieje. Ta ranka na szyi to naprawdę nic wielkiego. Tydzień w kochającym domku i nie będzie po niej śladu. A w schronisku... ech, szkoda gadać.
Kto pokocha tą piękną koteczkę???

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 28, 2007 21:54

kto by tam siedział w boksie. nie ma jak na kolankach.

Obrazek
Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie paź 28, 2007 23:05

A w bezpośrednim kontakcie jest jeszcze ładniejsza i bardziej miziasta.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 28, 2007 23:26

nie wiem, czy to jest mozliwe 8) ;)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon paź 29, 2007 0:53

Oreczko, subtelny delfinku, płyn do góry
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon paź 29, 2007 8:13

No tak... to skaleczenie na szyli pewnie odstrasza. "Przeciętny kociolub" może nie wiedzieć, że po zagojeniu futerko pięknie porasta i śladu po tym nie ma. Wiem, bo opiekuję się dzikusem, który objawił się wiosną na moim podwórku z raną obejmującą gardło, bark i policzek. Teraz już zupełnie nic nie widać.
Nie można tego gojenia u Orci trochę przyspieszyć przemywając przy okazji wizyt choćby kupionym w aptece za grosze "kali"? - (wet mi polecił, a nic nie piszecie o leczeniu tej ranki - może ma lepsze leki ?)
Nadmanganian potasu posiada silne własności bakterio- i grzybobójcze. Pastylki tego związku są m.in. stosowane do odkażania wody do mycia (np. do kąpieli noworodków); składnik aktywny w maściach do odkażania gardła oraz w preparatach do odkażania ran. Rozcieńczony roztwór używa się do płukania jamy ustnej.

Nadmanganian potasu używany jest również do uzdatniania wody pitnej i sterylizacji narzędzi metodą "polową". Aby uzdatnić wodę należy dodać nadmanganian potasu do wody w takiej ilości, aby uzyskać odcień bladoróżowy. Roztwór o odcieniu intensywnie różowym to substancja odkażająca.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon paź 29, 2007 10:21

Bosszeee, jaka ona piękna :roll:
Trzymam kciuki za kotę.

Zmniejszę ogłoszenia kotuchów, w tym także Oreczki, i podrzucę znajomej do ... kiosku ... 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pon paź 29, 2007 15:48

Niepowtarzalnie urodziwa ! Dobry pomysł z tym kioskiem (ja myślałam również o tzw. "wlepkach")
Ostatnio edytowano Pon paź 29, 2007 16:00 przez graszka-gn, łącznie edytowano 1 raz

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Pon paź 29, 2007 15:53

Nie mogę przestać o niej myśleć ... :|
Pytam już wszystkich, kogo się da.
Może ogłoszenie Orki zawiśnie nawet w jednym z łódzkich hufców ... wszystko znowu zależy od Dobrej Woli ... :roll: :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości