» Wto paź 30, 2007 16:38
Aż się popłakałam z radości, że znalazła się osoba o wielkim sercu,
która przygarnęła kalekiego koteczka.
Życzę Pani Justynie dużo szczęścia za Jej dobre serce
i żeby koteczek był najwspanialszym na świecie przyjacielem!
Może uda się coś zrobić z łapeczkami żeby chociaż troszkę je naprostować?
Będę śledziła losy kiciusia, więc proszę o wiadomości.