Kociczka nie wymaga leczenia...tylko obserwacji czy cos sie nie dzieje. Niestety problemy z nerkami moga wrócić... Kicia bardzo długo siedziała w szpitaliku, w międzyczasie zrobiłao się zimno. Boję się, ze jak wyniosę ja na takią pogodę to moment coś złapie. Na wolności nie ma szans...błagam niech ktoś zadzwoni i powie, że jest tymczas dla niej
tel 668 85 96 76