

(wirtualną opiekunką Dusi była Ania z Poznania)


Bura Dusia miała być dzikim kotem złapanym tylko do sterylizacji, ale okazało się, że uwielbia pieszczoty i wcale nie chce być dzika.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
anna57 pisze:Dusia ma domek![]()
Cudownie![]()
Naczekała się malutka, ale wreszcie
Mysia pisze:Dziewczyny, a miałybyście dorosłego kota/kotkę po kastracji, lubiącego dzieci i wszystko, co jest z nimi związane (tulenie, lekkie tłamszenie, zamieszanie itd.). Dzieci 5 i 9 lat. Pies staruszek. Pani bez doświadczenia, ale do wyedukowania. Blok, bez wychodzenia.
anty-fundacja pisze:Mysia pisze:Dziewczyny, a miałybyście dorosłego kota/kotkę po kastracji, lubiącego dzieci i wszystko, co jest z nimi związane (tulenie, lekkie tłamszenie, zamieszanie itd.). Dzieci 5 i 9 lat. Pies staruszek. Pani bez doświadczenia, ale do wyedukowania. Blok, bez wychodzenia.
nie łudź się Mysiu,
fundacje nie lubią dorosłych kotów,
oni tylko zabierają te najmłodsze bo "szybko zejdą",
powielają stereotyp, że mały kotek to fajny a duży zły, nie potrzebny,
na poparcie przykład zachowania właśnie tej fundacji:
na os. Polanka w Poznaniu nie dawno były dwa do oddania, młody poniżej 1 roku i starszy ok. 3 lat (w sumie to jeszcze w miarę młody) to co zrobili ?
zabrali młodego, bo zejdzie im, a dużego z premedytacją zostawili i wylądował na ulicy !!
i tak się zachowuje wiele fundacji !
młode bierzemy a stare mamy w d***
(zresztą zobaczcie fundacje mają głównie koty poniżej 1 roku życia)
a tak się szczycą , że pomagają kotom,
g*** prawda,
zachowują jak rasiści,
za to do sądu można ich podać i zakwestionować ich niby to "dobrą" działalność,
a tak przecież walczymy, żeby dużych kotów nie wyrzucano,
a tu proszę - fundacje w najlepsze tak postępują i dają przykład !
Mysia pisze:Dziewczyny, a miałybyście dorosłego kota/kotkę po kastracji, lubiącego dzieci i wszystko, co jest z nimi związane (tulenie, lekkie tłamszenie, zamieszanie itd.). Dzieci 5 i 9 lat. Pies staruszek. Pani bez doświadczenia, ale do wyedukowania. Blok, bez wychodzenia.
Mysia pisze:Dziewczyny, a miałybyście dorosłego kota/kotkę po kastracji, lubiącego dzieci i wszystko, co jest z nimi związane (tulenie, lekkie tłamszenie, zamieszanie itd.). Dzieci 5 i 9 lat. Pies staruszek. Pani bez doświadczenia, ale do wyedukowania. Blok, bez wychodzenia.
NinaD. pisze:anty-fundacja pisze:Mysia pisze:Dziewczyny, a miałybyście dorosłego kota/kotkę po kastracji, lubiącego dzieci i wszystko, co jest z nimi związane (tulenie, lekkie tłamszenie, zamieszanie itd.). Dzieci 5 i 9 lat. Pies staruszek. Pani bez doświadczenia, ale do wyedukowania. Blok, bez wychodzenia.
nie łudź się Mysiu,
fundacje nie lubią dorosłych kotów,
oni tylko zabierają te najmłodsze bo "szybko zejdą",
powielają stereotyp, że mały kotek to fajny a duży zły, nie potrzebny,
na poparcie przykład zachowania właśnie tej fundacji:
na os. Polanka w Poznaniu nie dawno były dwa do oddania, młody poniżej 1 roku i starszy ok. 3 lat (w sumie to jeszcze w miarę młody) to co zrobili ?
zabrali młodego, bo zejdzie im, a dużego z premedytacją zostawili i wylądował na ulicy !!
i tak się zachowuje wiele fundacji !
młode bierzemy a stare mamy w d***
(zresztą zobaczcie fundacje mają głównie koty poniżej 1 roku życia)
a tak się szczycą , że pomagają kotom,
g*** prawda,
zachowują jak rasiści,
za to do sądu można ich podać i zakwestionować ich niby to "dobrą" działalność,
a tak przecież walczymy, żeby dużych kotów nie wyrzucano,
a tu proszę - fundacje w najlepsze tak postępują i dają przykład !
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.php?t=474
zapraszam również do działu "adopcje" oraz "znalazły dom" gdzie poczytać można o wszystkich dorosłych kotach pod opieką Kociego Pazura
anty-fundacja pisze:a tak się szczycą , że pomagają kotom,
g*** prawda,
zachowują jak rasiści,
za to do sądu można ich podać i zakwestionować ich niby to "dobrą" działalność,
Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 5 gości