Cudowna SIWUSZKA- szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 29, 2007 10:22 Już ma domek

Fr-ida pisze:Przepiekna jest! Myślę, że szybko się ktoś znajdzie kto chciałby jej pomóc bo jest na prawdę pięknym kotem. Allegro to dobry pomysł. Przy takich zdjęciach szybko ją ktoś wypatrzy.


Kicia już wypatrzona. Ma domek.

Pozdrawiam
Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Śro sie 29, 2007 16:26

No szkoda, że nie miałam ze sobą aparatu podczas karmienia... matko! Grzbieciki, ocieranko... pokaz profesjonalnej toalety mi również wreszcie zrobiła :) nooo, i zwiedzamy, wciąż wyruszamy na wycieczki z łaziekolandii do innego ciekawego świata... dyskretnie, z dystansem ale jednak... jeszcze się trochę boimy, ale pańcia jest cool przy niej można pomruczeć, brzuch myziać nakazać :)
gg 4874246

maua

 
Posty: 155
Od: Śro sty 31, 2007 9:45

Post » Śro sie 29, 2007 16:46 Po prostu bosssskko:)

Bardzo się cieszę, maua. Ten kot to skarb i da Ci wieeele radości na pewno:).

Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Śro sie 29, 2007 16:50 MAUA- A FOTKI NOWE?;)

Gdzie nowe fotki? Tyle dni bez fot?!!!

Wstydź się...

Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Śro sie 29, 2007 16:59

Gratulki Obrazek

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Śro sie 29, 2007 19:19

Super!! :D

Fr-ida

 
Posty: 198
Od: Śro maja 23, 2007 20:12
Lokalizacja: Łodź, Warszawa

Post » Czw sie 30, 2007 15:24

Super-super. Ale fotki by się rzeczywiście przydały!

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 12, 2007 19:42

To teraz tak:

nadrabiamy zaległości w zeznaniach... Monika jest na bieżąco informowana.

Kota udomowiona. Pieszczoch z niej okrutny.
Zaliczyłyśmy weta. Ku mojemu, a jeszcze większemu zdziwieniu Moniki, Kota była super hiper mega grzeczna. Mnie zaś wet posądził o komfabulację. Ale po kolei:

Wczoraj ja i Kota byłyśmy u weta. Ehm, Monika też była - tylko wcześniej z Kotą u swojego weta - Kota, jak wiecie, była wtedy chora i potrzebowała wsparcia, skończyło się na usunięciu macicy i jajników (cóż, początki ropomacicza dały znać o sobie)... Kota wpadła w furię, amok i schizę ocierali jej z lewego oka... Monika uprzedzała, że akcja może się powtórzyć...

Nie powtórzyła się, ja zaś wyszłam przed panem wetem na jakąś nienormalną. Najpierw przez telefon urabiałam go, jaki to dziki drapieżny kot. Później już w gabinecie ustawiałam: niech pan to schowa, tamto przestawi. To się wziął był chłop przejął był... przebrał się w odzienie ochronne - czytaj rękawice co by nie pogryzła i nie podrapała...

Otwieramy górę transportera... i co?

Kopara mi opadła i z łoskotem potoczyła się po podłodze. Kota siedziała spokojnie - obejrzał ją, obadał, zajrzał w każdą dziurę, dał lekarstwo do pyska, dał zastrzyk, odpchlił, a ona wciąż spokój (pewno powtarzała sobie w myślach ulubioną mantrę pańci: jestem oazą spokoju, pierdolonym, wyluzowanym kwiatem lotosu na tafli jeziora).

Wet mnie wyśmiał.

- To ma być ta dzika bestia? Proszę pani, powiem tak: to jest jeden z nielicznych najgrzeczniejszych kotów, jaki kiedykolwiek u mnie był.


No psia mać! Sugerował, że bujam. A przecież, jak ją pierwszy raz odinstalowywałam od transportera w swojej łazience to mało co mnie nie zabiła i na suficie - nie wiem jakim cudem - wylądowała.
____________________________________________

Więc stukam na gg do Moniki (zgodnie z obietnicą zresztą):


Moi (11-09-2007 18:59)
pogryzła mi palce lekarz ma szramę na twarzy, potłukła fiolki, podrapała i porwała mi kurtkę, generalnie szok

Monika (11-09-2007 18:59)
jezu
Monika (11-09-2007 18:59)
mowilam

Moi (11-09-2007 18:59)
żartowałam
Moi (11-09-2007 18:59)
tralalalal
Moi (11-09-2007 19:00)
była tak grzeczna że siedziałam z otwartą gębą przez cały czas nie wierząc w to
Moi (11-09-2007 19:00)
:P
Moi (11-09-2007 19:00)
jak nie ona

Monika (11-09-2007 19:00)
cos ty
Monika (11-09-2007 19:00)
:)

______________________________________________
Dzikus!
Tiaaa...
hahahahha!

Strach się bać - Kota po powrocie do domu obeszczana z radości była. Całą noc rzecz jasna spała u mnie na łóżku olewając totalnie swój ulubiony koszyczek wiklinowy.

Zaczyna czuć się mega swobodnie o czym świadczy uniesiony w górę ogon i to będzie gadający kot (już zaczyna, aż się boję, co to będzie, kiedy się rozkręci).


Tiaaa... kotę mam - no name kotę mam...

Jakieś pomysły?

Bo do filigranowej piękności długo "gruba" mówić nie mogę... "sucha dupko", "krówko", "króliczku"... "Malutka"

Weny brak, helpnąć mi tu perszem.

Foty z komórki, nie marudzić na jakość, a podziwiać i piać z zachwytu:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

czy to nie jest cudo??????
gg 4874246

maua

 
Posty: 155
Od: Śro sty 31, 2007 9:45

Post » Śro wrz 12, 2007 19:57

Prześliczna kicia!

Fr-ida

 
Posty: 198
Od: Śro maja 23, 2007 20:12
Lokalizacja: Łodź, Warszawa

Post » Śro wrz 12, 2007 20:00

Piękna jest , po prostu ................ :love: :love: :love:
Głaski dla kociej księżniczki :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro wrz 12, 2007 20:07

8O Siwucha jest PRZEŚLICZNA !!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D
Obrazek

Mrrr

 
Posty: 24
Od: Sob wrz 01, 2007 2:23

Post » Czw wrz 13, 2007 14:51

Cudo, cudo

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 13, 2007 22:02

To ja mam takie propozycje na imię dla kici:

1. Whisky - bo wygląda jak z reklamy Whiskasa,
2. Silva lub Sylwia - od angielskiego "silver", czyli srebro,
3. Sowa, Sówka - bo wygląda trochę podobnie,
4. Beza, Pianka - bo puchata i mięciutka,
5. Calva, Dama, Elana - takie eleganckie imiona,
6. Figa - krótkie, dźwięczne, z humorem (można zdrobniać: Figunia, Figusia, itp.)
7. Freya - imię bogini z mitologii skandynawskiej, jeżdżącej powozem zaprzężonym w dwa koty :),
8. Hoshi - wym. "hoszi", po japońsku "gwiazda" :)
9. Mirna (= spokojna po serbsku i chorwacku),
10. Zima - bo ma takie zimowe umaszczenie :P .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Sob wrz 15, 2007 15:14

Stanęło na Rita :)


Choć nie wiem czy ona jest zadowolona z tego imienia - póki co strzyże uszami na jego dźwięk. Za to na pewno lubi się"niuiniać"... już tłumaczę: kiedy mówię do niej malutka, albo dzieciaku to jest prze happy :)

Poza tym czasami - w zależności od okoliczności - jest wredzizną, dzikunem, świrusem.

Whisky też mi się podoba...

w ogóle gadać zaczyna. I nie ma zmiłuj, kiedy zbliża się północ a łóżko moje jeszcze nie posłane, to się jędza domaga pościelenia i ulokowania mego bossskiego ciała w pościeli. Nie wspomnę już słowem, że śpi ze mną i nie ma to tamto - ona tak chce i już.

Oczywiście, kto by pomyślał, że ten dziki kot - hahaha- będzie kotem nakolankowym. Ha! A jest! Włazi na kolana bez pardonu - zwłaszcza wtedy, kiedy jestem czymś super zajęta (książka, projekt i rzeźbienie w laptopie).

Mrrr, miau... grrr... na porządku dziennym. Baranki, buziaczi (haha- to juz moja szkoła). Generalnie jest gitesik.

Dziś natomiast przyprawiła mnie o zawał serca. Odkurzałam (kici znów coś odwaliło - cóż ma bidulka nawroty ataków lęku - myślę, że to jeszcze potrwa, nim całkowicie pogodzi się z tym, że nic jej nie grozi).
Więc ów zawał... Udało mi się dostrzec tylko kupkę (taaa, nawaliła ze strachu, choć odkurzałam nie w pokoju a gdzie indziej). A kota niet. Myślę, dumam, szukam, odstawiam wszystkie sprzety domowe... nic... kuchnia - cisza, łazienka to samo... nigdzie nie ma kota. Schiza w moim oku zagościła - bo jak to? Kiedy, gdzie, dlaczemu? W akcie desperacji pomyślałam sobie, że może nawiała jak Łukasz wychodził. Ale nie! To niemożliwe jest!

Szukamy oboje... ja w coraz większej panice. Tiaaa.... stan przedzawałowy a kota spokojnie siedzi zadowolona, ze udało jej się czmychnać przed odkurzaczem... gdzie?

Pod łóżkiem Łukasza... choć i tam wcześniej szukaliśmy...

No ja nie mogę! Jeśli ona mi będzie takich atrakcji dostarczała, to szybko trzeba będzie jej szukać nowego domu, bo zejdę i tyle po mnie będzie (ino kupka popiołu).



Howk!
gg 4874246

maua

 
Posty: 155
Od: Śro sty 31, 2007 9:45

Post » Sob wrz 15, 2007 18:47

Wspaniałe umaszczenie 8O domowy bengal jak nic. Oczęta także wspaniale złotym miodem świecą :D czekamy na nowe wieści i fotki :lol:

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości