Szanowna Daszo!
Pragnę skusić Cię informacją,że standard oferowanego lokalu się podniósł Zakupiłam dzisiaj na animalii fontannę poidełko,jeśli Wy koty nie będziecie z niego robić użytku...to ja będę!
Żarełko takie jak lubisz też w drodze.
Więc......pospiesz się kochaniutka P.S.
...może w ramach leku na tęsknotę jakieś malutkie foto?
Tak sobie nieśmiało myślę...
No proszę,proszę....teraz muszę Daszkę z dala od kompa trzymać bo jak przeczyta to gotowa na piechtę się wybrać ...teraz nie ma takich atrakcji....Od rana było jak zwykle mruczando u pańci na szyi,nie wiem skąd te względy bo zwykle to obiektem mizianek moje dzieci były,może cichcem Dasza podczytuje forum i to z wdzięczności,że jej taki nowy domek znalazłam....
Zgadzam się,cudo nie kot Dzisiaj odprawiłam moją córkę na wczasy z dziadkami.Wczoraj miałyśmy poważną rozmowę.Bo ona "nie chce jechać" No bo jak ma jechać,gdy czekamy na Daszę?!
A czekamy.Świat zwariował Ile razy można analizować "jaka będzie"? My przed każdym zaśnięciem ze dwa razy "a jeśli Pani nam jej NIE DA"?!
Jakie ja mam mąąąąąąąąąądre futrzaki I ja też mądra Własnoręcznie zmontowałam fontannę A one,moje znaczy się inteligentne koty,podeszły i OD RAZU zaczęły pić wodę.I nawet instrukcji nie musiałam im czytać Zdolniachy