Elf szuka domu! Zdjęcia z sesji fot. na str. 12!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2007 0:04

jeśli Elfik bierze antybiotyk powinien dostawać Lakcid osłonowo,
my dajemy go naszym zwierzakom też jak mają biegunkę - ale w jego stanie trzeba doradzić się wetki

wierzę, że nic złego się nie wydarzy i że teraz będzie już tylko lepiej
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 02, 2007 6:43

o kurczę, taki mały kocio i takie przeboje... mam nadzieję, że to nic poważnego a jedynie efekt uboczny wygodzenia... i oby jak najszybciej wrócił do normy....
gg 4874246

maua

 
Posty: 155
Od: Śro sty 31, 2007 9:45

Post » Czw sie 02, 2007 7:31

nie bierze antybiotyku, jemu nic poza biegunką nie jest :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 02, 2007 7:31

zawiozłam rano Elfika do lecznicy. Mały rano nie odstępował mnie ani na pół kroku. Przykleił się do mnie. Ubierałam się, myłam i nawet suszyłam włosy (!!!!!) z kotem na ramieniu. Zwalanie go powodowało, ze wspinał sie po mnie, więc nogi ma podrapane. Rzucał się na mnie z pralki i w którą część mnie trafił przyczepiał się i wspinał. Chodził mi naokoło głowy po ramionach, a z przodu po biuście. Nie mogłam sie umalować. Raz się zsuwał i chciał przytrzymać..... mam dwie wielkie pręgi na szyji, ślady na dwa tygodnie, a w weekend wesele...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 02, 2007 9:05

Elf miał rtg, nie ma nic w jelitach :D
"tylko" masę gazu i stan zapalny
dostanie antybiotyk w zastrzykach
o ja biedna :strach:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 02, 2007 11:03

Biedny Elfik, biedna Mysza :(
Jakoś może razem damy radę z tymi zastrzykami, co? Jakby coś to będę wpadać wieczorem i Ci pomagać przy podawaniu.
Elfiku, zdrowiej już kociątko :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw sie 02, 2007 13:27

A te gazy od czego? To przez gazy nie miał apetytu? Teraz bedzie juz dobrze, prawda?
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 02, 2007 13:56

a kto je tam wie :roll:

wieści z lecznicy
mały miał niską temp, więc go dogrzewali, kroplówkę i atropinę dożylnie, ma założony wenflon i do jutra mam ten wenflon w nim utrzymać :roll:
Dziś karmić w małych dawkach, jutro kontrola

mówi, że to mały terrorysta jest
na rączki i na rączki :twisted:
i jeśli dwie osoby go głaskały to trzecia mogła i wenflon zakładać i dożylnie coś podawać, byle tylko był miziany :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 02, 2007 13:58

:) słodziak

Oby było już tylko lepiej!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw sie 02, 2007 18:00

Kochany, pewnie brakowało mu miziaków u bezdomnego. Dobrej opieki też.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 02, 2007 18:42

Mysza, a enterogast byl grany?
U mnie się ładnie sprawdzał przy kocich biegunkach, nawet bardzo paskudnych.
Ale to jest kuracja a la Czerwiecki, to pewnie było...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt sie 03, 2007 21:15

Mocno trzymam na Elfa.
I śle mnóstwo ciepłych myśli, nich Mu pomagają .....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt sie 03, 2007 21:37

Z Elfem jest źle.
Bardzo źle.

Jest słabiutki, nadal odwodniony, zjadł super mało, ale starczyło to na biegunkę.
Wczorajsza kroplówka starczyła na kilka godzin, potem mały stracił sily.
Dostał kolejną kroplówkę, antybiotyk, aminokwasy, witaminy, zylexis i nie pamiętam co tam jeszcze.
I tak teraz dwa razy dziennie.
Terz tak na prawdę trzymamy kciuki za to by przeżył.
Bo jest bardzo słabiutki, każda doba bez widocznej poprawy jest zagrożeniem.
Do tego właśnie przetacza się jakaś fala panleukopenii, a on taki chory łatwiej może złapać.
Leży na kolanach i mruczy. Nie schodzi ze mnie praktycznie, byle być jak najbliżej. Dawno nie miałam tak słodkiego kota, a nie wiem czy kiedykolwiek miałm, sama słodycz.

Musi się mu udać, proszę......
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 03, 2007 21:58

Musi się udać. Całym sercem jestem przy Was. Elfik nie daj się.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sie 04, 2007 9:50

noc za nami
rano malutek nawet zjadł troszkę śniadanka, potem zlizał mi masło z kanapki, a później gerberka z palca.
Jest jednak straaaaasznie słabiutki. już się po mnie nie wspinał :(

Temp 39,9 (wczoraj 41). wenflon drożny, został na kroplówce w lecznicy.

Kciuki :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 44 gości