BYTOM-Maluchy śmietnikowe-już w nowych domkach :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2007 10:57

Badań w sensie-krew czy mocz nie było. Tymi zmianami hormonalnymi się zbytnio nie przejmuję. Kocica jest w ogólnym złym stanie, nie wiem-może przez te ciąże, może z niedożywienia (była stale dokarminana ale z odżywianiem ma to niewiele wspólnego). Wiele razy łapałam do sterylki podwórkowe kocice ale zwykle ich stan zdrowia był przyzwoity.
Dziś wieczorem jadę do lecznicy, zobaczymy, co powie wet. Kocica dostaje antybiotyk i jakieś zastrzyki na odporność.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 24, 2007 13:42

Oby było dobrze...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 24, 2007 14:36

Patsi i co u Was?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 15:14

Nadrobiłam zaległości i poczytałam. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Mam podobny problem z kotką po sterylce ale tak to jest z dzikusami, że nigdy nie wiadomo na co się trafi.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lip 24, 2007 19:59

Tweety pisze:Patsi i co u Was?

Kocica trafiła dzisiaj do Ani, jutro będą zdjęcia. Do poniedziałku ma dostawać antybiotyk i zastrzyki na odporność. W poniedziałek kontrola i decyzja o terminie sterylki. Kociczce brzydko leci z nosa, aż bańki idą-oddycha bardzo głośno :( Obawiam się, że inna kocica(spod tego samego śmietnika)-też przeznaczona do sterylki jest w podobnym lub gorszym stanie. Kombinuję teraz klatkę, żeby mieć swoją w lecznicy. Mijemy nadzieję,że będzie teraz z górki :?
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 25, 2007 23:33

Popatrzcie, jak słodziaki zdrowieją-siły mają mnóstwo, oczka coraz lepsze, śpią ze mną...a ja jak wyrodna kocia matka zaczynam im od jutra domków szukać-najlepiej jednego wspólnego, bo oni bardzo się kochają...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 26, 2007 13:36

Do góry maluszki, może się ktoś w Was zakocha....?
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 26, 2007 15:26

Na pewno, bo śliczne dzieciaki z nich!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lip 28, 2007 0:27

I jest problem z kociakami...Szary mimo,że jest nieco mniejszy gryzie Czarnego.Czarny ma na szyi już trzeci strup wielkości monety 1 groszowej :( Szary Muminek nie ma żadnych śladów walk. Nie podoba mi się to. Kociaki gryzą się, ale zwykle Muminek tak dopieka Cybiemu,że biedak aż piszczy. Do dzisiaj nie reagowałam ale miarka się chyba przebrała, przecież Czarny nie może mieć całej szyi w strupach (już ma pół :roll: ). Poza tym kociaki się kochają, liżą się i śpią wtuleni w siebie. Ma ktoś pomysły jak uchronić Cybiego przed kolejnymi ranami?
W walki moich dorosłych kocurów nigdy nie ingeruję, bo też nie biją się nigdy do krwi
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie lip 29, 2007 15:29

nie wiele chyba możesz pomóz. Moje Miauciki czasem też tak walczą, że któreś piszczy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 31, 2007 12:26

Pokażcie się wszystkim słoneczka kochane!!!
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 31, 2007 22:41

Nie spadajcie koteczki, może domek was zobaczy. :catmilk:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lip 31, 2007 23:10

Mama maluszków czeka u Ani na sterylkę, czeka, bo jeszcze musi dojść do siebie. Z mamusią kociaków nie jest już źle. W międzyczasie karmiciel rozpoczął leczenie innej kotki (z tego samego śmietnika :wink: )-kociczka jest bardzo wychudzona, ma koci katar. Dostaje co drugi dzień zastrzyk. Mam nadzieję, że takie leczenie z doskoku coś da...Ostatnio mam wrażenie, że każdy kot , którego widzę jest chory... :cry: Dziś widziałam obok bloku chudziutkiego kocurka, z dziwnym oczkiem(coś jak po kk, może herpes?-nie wiem)-dałam mu wątróbki ale nie chciał...chciał ,żebym go głaskała...Straszne to wszystko....A w sprawie kociątek nikt jeszcze do mnie nie dzwonił :(
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sie 01, 2007 9:32

Patsi cierpliwości do mnie też nikt nie dzwoni, a kociaki rosną :( .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro sie 01, 2007 12:48

Patsi, spokojnie, najpierw Miauciki, bo starsze :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości