[B-stok] Szczęśliwie odnaleziony- znów w swoim dawnym domu?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lip 01, 2007 8:31

do Coma: dzięki za info o giełdzie owocowo warzywnej, jutro skoczę zbadać czy promocja jeszcze trwa-bardzo dobra cena.

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 01, 2007 9:40

Coma, aga&2 dziękuję za informacje o karmach, podskoczę na tą Narewską, bo jeśli chodzi o sklepy internetowe to się okazało że cena jest identyczna jak u weta tylko jeszcze za przesyłkę trzeba zapłacić.

to super że u Daffiego - Rudiego wszystko ok :lol:

pozdrawiamy!

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 01, 2007 16:09

Cześć Dziewczyny!
Już odpowiadam i opowiadam:

[...]Więc Magda z mężem przyjechali,
ale na żywo też chyba nie było łatwiej. Prawda, Magda? [...]
oj prawda, prawda... Ale już mamy pewność, że to ten sam kot.

[...]Napisz, co tam u Was?
Jak ma sie RuDaf? Czy łapka już przestała go boleć?
No i w ogóle jak mu idzie?
Czy moze są jakieś oznaki, ze rozpoznał dawne miejsce albo może Wy zauwazyliscie jakies dawne jego zwyczaje lub po czymś rozpoznaliscie go bardziej?
A jak Chłopaki - dogadują się powoli?
Opowiadaj, opowiadaj o wszystkim!

Ale jeszcze chyba nie wypuszczacie go na podwórko?
Pilnujcie go teraz mocno, baaaardzo proszę.

Więc:
RuDaff ma się świetnie. Widać że odpowiada mu dieta typu surowe mięsiwo, dużo i często. Za nim wróci do odpowiedniej wagi to nasz drugi zwierz wpadnie w nadwage...
Łapka nie boli. Nie protestuje gdy dziecko go dotyka. A dziecko przyjęło następujący rytuał: podrapać za jednym uszkiem, za drugim, dotknąć każdej łapki, ogona, pogłaskać po grzbiecie i brzuszku. Położyć głowę na kotku. Nie każdy zwierz znosiłby to tak spokojnie...
Dziś z rana przeżyliśmy chwile grozy, bo Rudi wykorzystał pierwszą okazję do ucieczki z domu, jaka mu się nadażyła. Ktoś nie zamknął bramy garażowej na noc, Rudi został wpuszczony nad ranem do piwnicy (w ramach separacji od drugiego kota Tygrysa) no i zwiał przez garaż... Mysłałam że to już koniec, że poszedł i nie wróci, bo przecież nie mógłby pamiętać osiedla, na którym jest powtarzalny układ ulic i każdy dom prawie taki sam... Pewnie uznał, że nie ma u nas dla niego miejsca, bo to terytorium Tygrysa, no i dziecko hałasuje i z lekka molestuje... Zaraz poszłam go szukać, ale w obrębie dwóch sąsiednich ulic go nie było. Więc wsiedliśmy całą rodziną na rowery i wolno objechaliśmy całe osiedle. Dwa podobne koty - ale nie te, bez czerwonej obroży którą nałożyłam Rudiemu. Zrewzygnowani i zasmuceni ogromnie wróciliśmy na własne podwórko. I co słyszymy? Dziecko mówi: Rudi... a on wyłania się spokojnie zza domu... Uff... co za ulga!

magdaff

 
Posty: 7
Od: Czw cze 28, 2007 15:36

Post » Nie lip 01, 2007 16:23

Zrobił sobie 6-cio godzinny spacer i, jakby nigdy nic, wrócił na 'lunch'. Najdał się, pogrzebał w kuwecie i poszedł spać.
A ja - pół dnia stresu, zawalenia obowiązków domowych, religijnych, zawodowych... Jest i pozytyw - pewnie schudłam z pół kilo.
Napisałam już numer telefonu na obroży, zanim kupię przywieszkę z adresem będę spokojniejsza.

Moje wnioski są takie - Rudi zrobił rekonesans otoczenia, prawdopodnie przypomniał sobie tereny znane z połowy życia. Zapewne chodził daleko, w sierści miał takie małe okragłe kulki - rzepy, chyba z łąki. Wie gdzie jest jego dom i lodówka.

magdaff

 
Posty: 7
Od: Czw cze 28, 2007 15:36

Post » Nie lip 01, 2007 16:27

Jeśli chodzi o jego zwyczaje - prawie wszystko jest jak kiedyś. Jedyna różnica to miauczenie. Nauczył się miauczeć. Wcześniej tego nie robił, widocznie nie musiał. No i jeszcze nie mruczy tak głośno jak kiedyś...
Myślę, że z czasem mu to wróci. Nie jest jeszcze zbyt pewny, boi się nagłych hałasów i szybkich kroków. Ale musi się przyzwyczaić, w domu jest dziecko.

magdaff

 
Posty: 7
Od: Czw cze 28, 2007 15:36

Post » Nie lip 01, 2007 16:41

A 'chłopaki' się nie dogadują. Walczą. Zdarzyło się to ze 3 razy, tak nagle że nie jestem w stanie stwierdzić który zaczyna pierwszy. Izolujemy ich. Ale widać postępy, Tygrys zaczyna ustępować. Nie wchodzi do pomieszczenia jak widzi Rudiego. I nie krzyczy już. A Rudek jeszcze warczy. A kiedyś Tygrys był jego zastępczą matką. Rudek w dzieciństwie ssał Tygrysa, podczas gdy tamten go lizał... Aż ich podejrzewaliśmy o skłonności niepoprawne politycznie (obecnie niepoprawne).
Myślę, że jeszcze przyjdą czasy kiedy będą spać razem.

magdaff

 
Posty: 7
Od: Czw cze 28, 2007 15:36

Post » Nie lip 01, 2007 16:45

To narazie tyle opowiadania, muszę nadrabiać zaległości w innych obszarach.
Szkoda, że nie mozna na tym forum noramlnie wstawić zdjęć. Jak będę miała więcej czasu to cos wykombinuję.
Pozdrawiam wszystkich,
Magda :D

magdaff

 
Posty: 7
Od: Czw cze 28, 2007 15:36

Post » Nie lip 01, 2007 18:41

Da się wstawić, ale ja jeszcze rówież nie opanowałam tej sztuki :D
Cieszę się że Rudi dba o Waszą kondycję 8)
Czekamy na dalsze relacje (najlepiej fotoreportaż)

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 01, 2007 23:29

Znów się wetnę ale RC jest z tego co wiem na Kilińskiego bodajże (koło USC) w sklepie zoologicznym (podejrzewam tylko, że ceny hmm...) ;)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lip 02, 2007 18:40

Dziś byłam na giełdzie. Jest promocja RC kitten (Baby cat)-2x400g za 14.50.wiec jeśli ktoś ma jakąś kocią mlodzież to ...
Ponadto jest tam np.suche i mokre Leonardo, którego nie widziałam gdzie indziej, Acany brak...

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lip 03, 2007 14:10

justine_z pisze:Coma, aga&2 dziękuję za informacje o karmach, podskoczę na tą Narewską, bo jeśli chodzi o sklepy internetowe to się okazało że cena jest identyczna jak u weta tylko jeszcze za przesyłkę trzeba zapłacić.

to super że u Daffiego - Rudiego wszystko ok :lol:

pozdrawiamy!

No nie wiem, nie koniecznie OK. :(
Jestem bardzo zaniepokojona. :(

Mam mało czasu, bo idzie burza, więc szybko
wydaje mi się, że karm weterynaryjnych
to na giełdzie raczej nie kupisz.

Nie pytałam wczesniej, ale chyba chodzi Ci
o ROYAL CANIN Hypoallergenic? :roll:

Więc tak, nie szukałam za długo, ale
najtaniej co znalazłam, to tu:
http://www.4dogs.com.pl/produkt.php?id=16
- dostawa gratis.
Na Allegro tez są z dostawa gratis, ale po 259 zł.
Nie mam porównania z tą ceną u weta, o której mówiłaś,
ale ja naprawdę dawno już u weta nie kupuję.

No niestety, najlepiej jest szukać promocji,
a takie i na wet też bywają.

Ja najczęściej na promocje trafiałam tu:
http://www.grandecane.pl/index.php?manufacturers_id=34
- dostawa tez gratis.

Inna sprawa, ze ja zawsze kupuję duże opakowania,
bo tak jedynie sie opłaca,
ale nie wiem jak długo Twoja kicia ma jeść tę wet.
Pozdrawiamy
ObrazekObrazekObrazek

Iwona&Wiki

 
Posty: 94
Od: Nie lut 04, 2007 9:48
Lokalizacja: Białystok-Kleosin

Post » Wto lip 03, 2007 18:26

dziękuję Iwonko;))

na razie kupię u weta, bo ma jeść przez ok 2 miesiące. jak już się okaże że musi ją jeść stale to zainwestuję w dużą pakę.
u weta zapłaciłam za 400 g 15,60zł duża będzie ok 90zł ale oni mają jakieś standardowe firmowe cenniki więc wszędzie pewnie wypada podobnie. na Narewskiej niestety weterynaryjnych nie mają.
a mój kotuch ma (niestety dla mojego portfela) coraz większy apetyt na tą sensitivity control.

pozdrawiam wszystkich;))

justine_z

 
Posty: 117
Od: Wto maja 29, 2007 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lip 03, 2007 22:48

Przepraszam, że wykorzystuje watek RuDaffcia,
ale może tak będzie szybciej:

Moze ktoś z Was pomoże!

Mamy w TOZ-ie z interwencji
jeszcze 2 kociaki (z 5-ciu)
czyli trzem już znaleźliśmy domy.

Dla tych dwóch bardzo pilnie potrzebujemy
domów lub domów tymczasowych.

To naprawde bardzo pilne!

Mamy czas tylko do NIEDZIELI!

POMOCY!


tel. 0 501 – 182 – 746
Pozdrawiamy
ObrazekObrazekObrazek

Iwona&Wiki

 
Posty: 94
Od: Nie lut 04, 2007 9:48
Lokalizacja: Białystok-Kleosin

Post » Śro lip 04, 2007 22:10

Dwa malutkie kociaki w potrzebie :(

W bardzo pilnej potrzebie

Potrzeba jednego lub dwóch DT

Kto może pomóc?
Pozdrawiamy
ObrazekObrazekObrazek

Iwona&Wiki

 
Posty: 94
Od: Nie lut 04, 2007 9:48
Lokalizacja: Białystok-Kleosin

Post » Pt lip 06, 2007 8:10

Dalej szukamy domku tymczasowego
już tylko dla jednego kociaka.
Na ogłoszenie na b-stokonlinie zgłosiła sie pewna pani
i jutro w TOZ-ie zabiera kociaka - na stałe. :ryk:

Ale dalej jest to bardzo PILNE!
Mamy czas do niedzieli.
Pozdrawiamy
ObrazekObrazekObrazek

Iwona&Wiki

 
Posty: 94
Od: Nie lut 04, 2007 9:48
Lokalizacja: Białystok-Kleosin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, ewar i 18 gości