MałeCzarnoBiałe. Cudowna Zizou pojechała do nowego domu...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2007 21:35

Dziś Zizou opierdzieliła mnie za zastrzyk tak strasznie, że aż się przeraziłam 8O :( Zamiast uciekać podskakiwała do mnie, wlepiała się i straszliwie miauczała. Normalnie myślałam, że naprawdę jakś straszną krzywdę jej zrobiłam :( Czym prędzej otworzyłam gerberka. Po zastrzyku gerberek rulez 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 09, 2007 16:20

Dawno nie było wieści
co u małej?
Jak zdrówko?
Lepiej?
Nowe wyniki już są?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lip 10, 2007 14:38

co u Zizou?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro lip 11, 2007 10:05

Ziziak na oko zdrowy. Świruje aż miło. I nadal mnie zachwyca swoją sylwetką i miękkością. To taki piękny kot :love:

Krwi jeszcze nie badaliśmy, bo Klony postanowiły mnie wciągnąć w wir lecznicowy i robią to bardzo skutecznie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 15, 2007 14:58

Zizou właśnie pojechała do nowego domu...


Domek jest forumowy, więc czekamy na wieści.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 15, 2007 15:07

Jej, domku, przyznaj się, komu mamy gratulować.
Jana, dzielna jestes, ze oddałaś tę pięknotę.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 15, 2007 15:15

ciesze sie, ze znalazla domek i to forumowy :!: :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lip 15, 2007 17:12

:) to my :)
Maniek jest malym faszysta, Zizou probowala sie zaprzyjaznic, a on nie:) Buczal, prychal. Zaszyl sie pod lozkiem, chyba musial odreagowac :) Po jakims czasie role sie odwrocily:) Maniek teraz probuje podejsc i obwachac to nowe cos, co zjawilo sie w jego domu:) Zizou jednak na to nie pozwala:) usiadla pomiedzy lodowka a szafka i nie daje Mankowi do siebie dojsc :)
Podroz przebiegla bez komplikacji, siedziala cichutko w transporterze, tylko troche sie trzesla.
Jest bardzo odwazna, obeszla juz cale mieszkanie, zjadla troche gerberka :) Jest takim grzecznym kotkiem! Siedzi na kolankach i przytula sie, gdy ja miziamy.
Niestety oczka zaczely sie paprac :( Wycieka z nich ropa :( Jutro idziemy do weterynarza. Mam nadzieje, ze to nic powaznego.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2007 20:37

Cieszę się, że pierwsze wieści pozytywne :) Mam nadzieję, że kociaki szybko się zaprzyjaźnią!

Glutki w oczach to raczej nic poważnego, Zizou czasem takie śpiochy miewała (nie co dzień), pewnie stres się dołożył. O ile tylko śluzówka nie spuchnie nie martwiłabym się, ale na wszelki wypadek można dać jej krople do oczu (gentamycyna powinna wystarczyć). Życzę powodzenia w zakraplaniu :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 15, 2007 20:51

Gratulacje :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 15, 2007 21:01

Gratuluje :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon lip 16, 2007 11:31

Zizou jesat cudownym kotem! Jest grzeczna, wspaniala cudowna i nie wiem co jeszcze napisac! Spala z naimi cala noc, tzn z Moim Mezczyzna! wiercila sie,przytulala, miziala lapka, mruczala!!!! Rano zrobila przeglad mojeju fryzury ( wiem, ze nie jest najlepsza o tej porze dnia), pociumkala troche wlosy i przytulona zasnela! cudowny kot!
Z oczetami tez juz lepiej! Zrobila pieknie siusiu z 4 razy w nocy! Rano tez sie bawilysmy pieknie rozdzka z piorkami i pileczka troche, ale najfajniejsze i tak jest mizianie!

Mamy tylko jeden bardzo powazny problem :( Nasz pierwszy kot- Maniek
jest nieywobrazalnie wsciekly :( W kolko ja atakuje :( Atakuje nawet jej myszke, ktora przywiozla od Jany :( Boje sie zostawic ich sam na sam :( Dlatego w nocy Maniek zostal w przedpokoju, a Zizou z nami w sypialni. Byl bardzo nieszczesliwy :( Zizou tez jest nieszczesliwa, gdy on na nia burczy albgo co gorsza paca lapa i naciera na nia :( Wtedy ona rozplaszcza sie na ziemi i buczy pod noskiem :(
Boje sie, ze ten ogromny stres odbije sie na zdrowiu Zizou :( Gdy nie ma Manka w pokoju ona jest cudownym kotkiem, gdy on jest zamienia sie w zestresowany kawalek futra :(
Sadze, ze Maniek tez to bardzo przezywa, tylko ma te przewage, ze jest u siebie w domu i zna tu kazdy kat i wszystko jest jego :) Przezyl wczoraj ogromny szok, gdy nasza dziewczynka nafukala na niego, gdy probowal bronic misek w kuchni :) Jednak gdy nie ma Zizou w poblizu, zachowuje sie bardzo naturalnie- bawi sie myszka i rozdzka, siedzi sobie na oknie i patrzy co sie dzieje na dworze( wzbudza to ogromna ciekawosc i zazdrosc Zizou), jest gadatliwy jak dawniej.
Mamy dwa cudowne koty pod warunkiem ze sa w osobnych pomieszczeniach :( Co ja mam zrobic?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2007 12:34

Daj im czas, Maniek jest zazdrosny i broni swojego terytorium. Bawcie się z nimi jednocześnie, nawet w dwóch różnych końcach tego samego pomieszczenia. Dopieszczajcie Mańka, żeby nie był zazdrosny - jeśli stwierdzi, że nie kochacie go już przez Zizou, to na niej będzie wyładowywał swoją frustrację. Nie izolujcie ich cały czas, tylko jak nie ma komu pilnować. Nie faworyzujcie żadnego kota.

Niedługo wszystko się ułoży! :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 16, 2007 12:59

Ale wieści!
Domek!!
Łiii

Kitkom trzeba dać czas. Niestety czasem tak bywa, że muszą trochę pobuczeć i podąsać się
Za jaknajszybsze pogodzenie kciuki trzymam!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon lip 16, 2007 14:55

Odnosze wrazenie, ze juz jest lepiej:) Nie przy kazdym spotkaniu odchodzi buczenie:) W trojke mylismy podloge :) Maniek polowal na ogon Zizou :) Zizou zwiedza mieszkanie ignorujac zaczepki Manka. Instynktownie zajmuje mu jego ulbione miejscowki- telewizor, fotel przy komputerze :) Niby sielanka, ale jak tylko wyszlam znowu zaczelo sie buczenie i bicie lapami :(
Teraz nasza dziewczynka spi :) Z oczkami nie ma juz zadnych problemow, nie pojawiaja sie spioszki, jak nie bylo tak nie ma opuchlizny. Martwi mnie tylko nieprzyjemny zapach z pyszczka Malutkiej. Byc moze jutro pojdziemy do lekarza, zrobic badania krwi i ogolny przeglad. Pisze "byc moze", bo zalezne jest to od temperatury na zewnatrz... Nie chce jej na razie zbytnio meczyc, stresowac. I tak ma duzo wrazen, jak na tak malenka dziewczynke!

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości