» Wto maja 22, 2007 16:30
U nas jest tak:
Muszka ma kolejną ruję, wyciągnęłam ja na chwilkę z łazienki i sie mizia sama ze sobą i z całym światem przedmiotów martwych.
Billy wychodzi czasem z klatki do pokoju.
Nie ukrywam, że potzrebowałabym pomocy, po pierwsze w transporcie panien do 4 Łap w celu wykonania testów białaczkowych, są tam pojedyncze w cenie, która nie zabija.
Oraz przy sterylizacjach: tzn Muszka jest umówiona 1 czerwca na sterylkę w schronie, jest to piątek 9 rano. ja wtedy jestem w pracy. Czu ktos mógłby ja zawieżć tam rano? Zwróce koszta benzyny itp.
A Z Billy jest problem, bo ona nie miała w schronie numerka , i wyszła bez kwitka. Tzn Wtka mowiła, że dała Mokkuni, a Mokkunia, że nie ma tego trzeciego. Rozważam jeszcze sterylizacje w elcznicach, ale nawet po kosztach obnizonych będzie to dla mnie spory wydatek. Tak więc czy ktos mógłby mi jakoś pomóc z transportem?