...ale koty nie idą ostatnio

żadne - jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości
Może nie na temat, ale zastanawiam się, czy nie ma trochę winy w tym, że na stronce Op. Schr. po prostu nie ma żadnych informacji na temat adopcji kotów i kotów w ogóle.
Kiedy szukałam maleństwa po śmierci Buffy i wszystkie możliwe środki wyczerpałam /znajomi, przytuliska - ukłon w stronę Pani Ali i Pani Lidki i wszystkich, którzy pomagają/, pomyślałam, że może jakaś istotka znajdzie sie w schronisku.
Niestety, wchodząc na stronę schroniska byłam bardzo zawiedziona - nie znalazłam żadnej informacji na temat adopcji kotków.
Dopiero inne stronki dały mi taką możliwość.
I tak, błądząc po różnych stronach, przypadkiem trafiłam na ogłoszenie o adopcji Tysi.
Może, administrator strony, pokusiłby się o niewielkie zmiany co do wprowadzenia również informacji o adopcji kotków.
A przyznam szczerze, że o tym Forum, dowiedziałam się dopiero po zaadoptowaniu Tysi.
A co do
Tysi - to prawie miesiąc, jak jest w nowym domku.
/Chyba już stary domek.

/
Wymieniła już dwa górne kiełki na stałe ząbki i teraz czekamy na wymianę reszty.
Pewnie dlatego jest bardzo, bardzo niemożliwa.
"Dokucza" Kici /chociaż Kici nie zawsze się to podoba i jeszcze trochę pofukuje/, mnie podgryza, wariuje na całego, ale wybacza się jej wszystko. Przecież jest jeszcze taka malutka.
Chciałoby się, żeby nigdy nie dorosła.
Pozdrawiam
P.S. Trzymam kciuki za wszystkie kotki, aby ja najszybciej znalazły domki.
A za Turhandzika szczególnie.
