CK Sybilla - Nufka wcielenie wdzięku i kociej słodyczy :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2007 22:25

cudaniewidy pisze:
Chiara pisze:Nie jesteśmy w stanie zdiagnozować jej przez internet. Zresztą to i tak nie ma większego znaczenia.

szkoda że lekarze mając ją w rekach też tego nie potrafią,
Chiara pisze:Jest chora i należy jej się najlepsza pomoc. Ratuj ją

powiedziałem Pani telefoniczne że bez względu na wszystko będe Nufkę leczył, na razie dostała solidną porcję energii, no i... zeszła z posłania, poszła do miski, poszła zwiedzać łazienke, i parę razy pacnęły się z Miśką, troszkę szaleństwa w pokoju...
.....a rano pojadę na Białobrzeską


To wspaniale. Na pewno wszystko będzie dobrze. Mocno trzymam za Was kciuki. Z całej siły.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto maja 15, 2007 13:35

I jak dzisiaj ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto maja 15, 2007 15:20

Witam
wg lekarza z Białobrzeskiej stan Nufki jest zły, podano jej porządną kroplówkę i pare dodatkowych zastrzyków.
Miała też pobraną krew.Na wyniki muszę poczekać do wieczora.
Może one ujawnią przyczynę jej stanu i pozwolą prawidłowo leczyć kota.
O wynikach powiadomię.
Na razie Nufka od powroty z lecznicy bardzo mocno śpi, Miśka kładzie się obok niej, chyba ją pilnuje, troche ja wylizywałą...

cudaniewidy

 
Posty: 88
Od: Pt maja 11, 2007 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2007 16:51

Mocno trzymam kciuki. Tyle mogę na odległość.
Dobrze, jest pod dobrą opieką. Musi być lepiej! :!:

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Wto maja 15, 2007 19:36

Wysyłam do Was dobre myśli i zaciskam kciuki. Dzięki wielkie za wiadomości.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 15, 2007 20:49

właśnie wróciłem od drugiego lekarza na sprawdzenie wyników,
stan dalej kiepski, praktycznie cały czas śpi, zero jedzenia, zero picia,
na jutro juz jestem zapisany na usg do jakiejś sławy usgowej.
----------
wyniki badań:
leukocyty 16,40 norma 6-15
erytrocyty 5,95 norma 6,50-10
hemoglobina 5,50 norma 6,2-9,3
mchc 17,40 norma 18,60-22,30
pałeczkowate 8 norma 0-3
spAT 75 norma 6-44
LP 111 norma 23-107
uwaga: hemoliza!
----------
to są wyniki które nie mieszczą sie w normach, reszta jest ok.
podane dzis leki to sol.ringeri, duphalite,ranigast,torecan no-spa,syrenge,
żeby było "weselej" to jeszcze dziś jakieś cztery godziny temu nagle zmarłą pochowałem 6 letnią koteczkę córki, i też nagle zmarł kot ulubionej siostry takiej zakumplowanej sąsiadki,
ktos ma dla mnie jeszcze jakieś dobre wieści?:cry:
...w tej chwili Nufka dostaje wieczorną porcje energii, i po rozmowie z osobą która umie rozmawiać z kotami, wskazuje na miejsce posterylizacyjne, zwróce na to jutro uwagę przy usg,
na pytanie jak jej pomóc, pokazuje trawę i krzaki,

cudaniewidy

 
Posty: 88
Od: Pt maja 11, 2007 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2007 21:31

Myślami jestem z Wami. To taki cudowny kotek i tyle już wycierpiał. Musi być dobrz, po prostu musi! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto maja 15, 2007 22:44

Weszłam żeby doczytać co u Was - strasznie mnie zmartwiła ta hemoliza :( Strasznie bym chciała żeby jutro wszystko się wyjaśniło i żeby było już tylko lepiej... Zastanawiam się cały czas co sie mogło zdarzyć. Trzymajcie się, dobrej nocy.

Przykro mi bardzo z powodu utraty tych dwóch kotów :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 16, 2007 9:17

Bardzo się cieszę że trafiliście na Białobrzeską
mam nadzieję że tamci weci uratują kicię.
Na pewno zrobią wszystko w tym kierunku, to naprawdę dobrzy fachowcy.

Strasznie mi przykro z powodu śmierci tej drugiej kotki :(
Czy wiadomo co mogło się stać?
I - tak mi przyszło do głowy - czy one, to znaczy ta która odeszła i Wasza kotka, kontaktowały się ze sobą?
Albo czy wydarzyło się cokolwiek co dotyczyło obu kotek?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro maja 16, 2007 10:16

co do pytania o kontakty kotek - to nie kontaktowały się, - chyba ze na ubraniach przenieśliśmy jakieś wirusy.

czy jako weteryniarz - nie przeraża Pani ta hemoliza? to jest do wyleczenia?

cudaniewidy

 
Posty: 88
Od: Pt maja 11, 2007 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2007 13:09

Cały czas o Was myślę. Tak strasznie chcę, żeby było lepiej...

Nic z tego nie rozumiem :cry: Ten kot wydawał się okazem zdrowia. Idealnie zniosła szczepienie, nigdy nie wymiotowała, była żywotna i radosna, przybierała na wadze. Co się stało ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro maja 16, 2007 13:14

cudaniewidy pisze:czy nie przeraża Pani ta hemoliza? to jest do wyleczenia?

Można próbować zatrzymać jednocześnie próbując ustalić co jest przyczyną
czy się uda, tego na podstawie samych informacji z wątku powiedzieć nie potrafię :(

Natomiast każda informacja od Was - opiekunów kotki - będzie dla weterynarzy na wagę złota
czyli
wszystko co było podawane, Wasze obserwacje na temat reakcji na leki czy płyny czy cokolwiek co kotka dostawała, na temat stanu kotki przez cały czas pobytu w Waszym domu
gdzieś w tym wszystkim na pewno jest odpowiedź na pytanie co się dzieje
mam nadzieję że uda się ją znaleźć jak najszybciej...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro maja 16, 2007 19:15

Czy już po badaniu usg?
Jak się czuje koteczka?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro maja 16, 2007 22:50

Nufka czuje sie źle, badanie usg nic nie wykazało więc........
.
..
....
.........
właśnie przywiozłem ją z białobrzeskiej po operacji:
cóż ona tam miała w środku?
zaczopowane jelita mieszanką siana i sierści,
atonia jelit, zgazowanie jelita ślepego, zapalenie trzustki, obrzek galaretowaty w obrębie torebki trzustki, naczynia krwionośne nastrzykane i powiększone, podobnie w ścianie żołądka, zastój żółci.... to wszystko miał w sobie ten półroczny kociak.....
przed chwilą wróciła do domu więc na zmianę z żoną będzie całonocne pilnowanie i nagrzewanie, jutro idzie na cały dzień do kliniki, na nawadnianie i przypilnowanie....... przykro, ale wróciła nadzieja, choć rokowania są kiepskie.....

cudaniewidy

 
Posty: 88
Od: Pt maja 11, 2007 8:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2007 22:53

biedniutka :(

Mocne kciuki za powrot do zdrowia

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości