Witam
Przede wszystkim dziękuję Igulec za miłą gościnę i pyszny obiadek
Mio w pociągu kilka razy próbowała za wszelką cenę wydostać się na zewnątrz, ale wystarczyło ją pogłaskać i powiedzieć pare uspokajających słów, aby na powrót zrobiła się grzeczna
W domku od razu wyszła z koszyka i zaczęła zaglądać we wszelkie zakamarki w pokoju. Chyba postawiła sobie za punkt honoru wskoczenie na najwyższą półkę na szafce, czego non stop próbuje dokonać

Jest szalenie ciekawska - cokolwiek wezmę do rąk, kicia zaraz podbiega sprawdzić co to takiego
W tej chwili śpi sobie na kocyku z polaru, strasznie jej się spodobał, ciągle go udeptuje. Jest słodziutka
