Co słychac? Klusio zaziębiony. Kicha i ropieja mu oczka. Dostał zastrzyk na wzmocnienie i na razie na rutinoscorbinie jedziemy. Może sam zwalczy, zanim podamy antybiotyk. Ale humorek jest, apetyt jest. Nawet wetka stwierdziła, ze na diete powinien przejść
A domek? Ten, co był na horyzoncie, w naszym mniemaniu, zbyt mało interesuje się Klusiem, w stosunku do tego, jak Kluskiem powinno sie interesować. Nie można czekac tygodniami na odpowiedzi. Klusek szuka

Ale nie jest jakoś specjalnie załamany. To w ogóle idealny kot. Nawet wojny Czarno-Srebroniowe, choć był napadany poszły w niepamięć. W ogóle nie ma w nim agresji - tylko zaufanie i przyjaźń.