CK Czarodziej -Jak cos robic, to porzadnie! ]:o>

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto sty 23, 2007 16:27

Ugniatanie lapkami
pracowite
rytmiczne
z wielkim tylkiem siedzacym na rogu
i wyrazem pyska w stylu "o jakiz ja jestem guuuuupi"



:twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sty 23, 2007 17:18

No ladnie.. ide wiec ogladac guupiego kota:P
:)

Borova

 
Posty: 13
Od: Czw sty 18, 2007 20:22
Lokalizacja: Kraków/Ostrowiec Św.

Post » Pt sty 26, 2007 9:47

Czarodziej dzisiaj dal popis. Jak rzadko kiedy. Pomijam juz taki drobny szczegol, ze z uporem maniaka pchal sie do lozka i koniecznie, bardzo, strasznie i okropnie chcial spac miedzy mnom a TZem i nijak nie moglam mu tego wyperswadowac, dzieki czemu zaliczylam ze cztery razy w pysk dupskiem Carodziejka.
Carodziejek, poniewaz nie zostal dopuszczon do TZa, uwalil mi sie na twarzy i usilowal jedna lapka chociaz dotknac swego guru. I tak co jakis czas powolutku, niemal niezauwazalnie przesuwal sie w strone TZa.
A ja w miedzyczasie gleboko zastanawialam sie, co by bylo, gdybym uzarla go w ten mieciacki zadek, ktoren mi akurat na zebach zalegal :twisted:
I pewnie bym to zrobila, gdyby nie maly atak dusznosci. Z powodu ktorego Carodziejek sie zerwal na rowne nogi i postanowil natychmiast przystapic do reanimacji :twisted:
Wsadzil mi nos do nosa i..... solidnie pociagnal powietrze. Aze mi oczy wciaglo w glab twarzy. Musialam przerwac akcje ratunkowa, zanim zgine tragicznie uduszona przez reanimujacego kota. Zerwalam sie na rowne nogi. Prawie. Carodziejek uznal, ze akcja reanimacyjna zakonczona zostala sukcesem i poszedl spac, zajmujac cala moja poduszke.
Ja po odzyskaniu oddechu tez poszlam spac. Zwinieta w klebek gdzies w nogach, bo w miedzyczasie moje miejsce zajal pies oraz dwa inne koty :evil:


:twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt sty 26, 2007 13:00

:ryk:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sty 26, 2007 13:34

Myszka.xww pisze:uwalil mi sie na twarzy


jednym slowem dalas mu wejsc sobie na glowe:P
:)

Borova

 
Posty: 13
Od: Czw sty 18, 2007 20:22
Lokalizacja: Kraków/Ostrowiec Św.

Post » Pt sty 26, 2007 17:35

Borova pisze:
Myszka.xww pisze:uwalil mi sie na twarzy


jednym slowem dalas mu wejsc sobie na glowe:P
:twisted: :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt sty 26, 2007 21:19

Myszka.xww ... pisz dużo, ale się ubawiłam, szczególnie ten opis reanimacji :ryk:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt sty 26, 2007 21:29

:)

Line

 
Posty: 204
Od: Pt paź 28, 2005 11:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 28, 2007 23:26

Dzisiaj krotko, acz tresciwie.
Poszlismy z Carodziejkiem do weta, na przeglad i pokazac nos, ktory kiedys goscil grzyba, a teraz bakcylki. I pewnie na przegladzie by sie skonczylo, ale Carodziejek rozejrzal sie po poczekalni i uznal, ze zle sie prezentuje w chorym towarzystwie.
Tak wiec charknal, smarknal i kichnal poteznie.
Pan doctor w slepia zajrzal, nos otarl i zawyrokowal - herpesik mamy :twisted: Dal cerwone kropelki i kazal kotu po oczach dawac dwa razy na dzien.
Jeszcze tego samego wieczora kot zostal spacyfikowany i zakropiony. A potem chodzil z oczami jak wampir zarcia sie domagajac :twisted:

Niedobrze bedzie, jak se te slepia do serca wezmie i na inny rodzaj pokarmu postanowi sie przerzucic :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie sty 28, 2007 23:33

:lol:


herpesiku, won od Czarodzieja :!:
Obrazek
"We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność"

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 30, 2007 20:16

Kilka dni temu, wracajac z pracy spotkalam na swej drodze szczenie Owczarka niemieckiego. I tak mu sie dlugo przygladalam. Maluch toto byl jeszcze, moze ze trzy miesiace mial. No wiec, tak sie przygladajac psu temu jak nic widzialam Carodziejka. Ten sam zaplatany krok, ten sam ogon, z ktorym nie wiadomo co zrobic, wiec lata z tylu, ten sam zadek chybotliwy, ten sam durny wyraz pyska. Kolory tylko inne.
I tak sobie myslalam o tym psie, o tym kocie, az do dzisiaj. Dzisiaj uzyskalam pewnosc niemal.
Bo Carodziejek, to zarloczne bydle. Jak wtrabi swoje, to leci dziewczetom z miski wyjadac (Merci nie, bo Merci za probe przejecia koryta oczy wydrapac gotowa). Trzeba gada pilnowac i musztrowac. Dzisiaj tez, pozarl swoje i w dyrdy do dziewczecych misek. Czarodziej - warknelam ostrzegawczo. Na co Carodziejek jak na komende w tyl zwrot, na stol i... waruj przy misce 8O Lapki rowniutko, ogon wyprezony, nos zwrocony w kierunku sladu zapachowego. Za chwile dupa mu sie unosic poczela... "lezec" warknelam. Dupa pac o blat i lezy 8O
Poczekalam az dziewczeta od misek odejda i mowie "no idz". Carodziejek wyprul jak z procy do sprawdzania koryt.
I tak sobie mysle, ze Carodziejek, to kolejne wcielenie psa Cywila. Tylko mu rozum gdzies po drodze zaginal.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sty 30, 2007 20:30

Ale instynkt zachowawczy ma dobrze rozwinięty, bo nawet nie próbował Twoich warknięć lekceważyć :wink: :lol:

ina

 
Posty: 4099
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 30, 2007 20:38

ina pisze:Ale instynkt zachowawczy ma dobrze rozwinięty, bo nawet nie próbował Twoich warknięć lekceważyć :wink: :lol:
:lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sty 30, 2007 21:15

ja go koffam niesustannie :1luvu: :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 01, 2007 21:09

Kropimy oczka pracowicie. Niemniej pracowicie Carodziejek sie broni.
Dzisiaj w nosy ustapil miejsca w luzku choremu Mamutkowi. Bardzo czuly i wrazliwy kotecek 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości