o charakterach byś chciała??? to nie takie proste, bo ja ich nadal nie odróżniam, tzn. bez podniesienia i obejrzenia:) i jak coś robią to nie zawsze zdążam podnieść i zidentyfikować, czasem gdzieś zwieją i mieszają sie z tłumem.
Generalnie WSZYSTKIE są bardzo aktywne, brykają koszmarnie. Lubią się wspinać na drapaki, aż mi serce stanęło jak wczoraj zobaczyłam jednego (nie wiem którego

) na wysokości 2 metrów...
Najczęściej podnoszę i oglądam tego małego czarnego kocurka z krótką sierścią i koteczkę z większą plamką na szyi. Więc pewnie te 2 są najbardziej żywiołowe. Najrzadziej zaś wpada mi w ręce koteczka z mniejszą plamką.
Wzięte na ręce wszystkie najpeirw miauczą rozpaczliwie i próbują się wyrwać (ach, gdybyście obejrzeli moje ręce

), a potem zaczynają mruczeć...
Wczoraj położyliśmy się na chwile i po minucie długowłosa leżała Maćkowi koło głowy, mały czarny siedział mu na klacie, a reszta leżała tuż obok na kołdrze i gryzła wszystko dookoła (własne ogony, nasze palce, kołdrę...)