Valentino - ['] Podziękowanie str. 7

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 13, 2006 9:03

Kicorek ma rację. Jak Salem nie zjadł Gierojka na dzien dobry to wszystko może się zdarzyć - moga zostać najlepszymi kumplami albo tylko uprzejmie sie tolerować. Dwa kocurki zawsze maja większą szansę na dobre układy niz dwie kocice. Gierojek nigdy nie był sam (najpierw mama i rodzenstwo, potem koty w domu przejściowym) więc lgnie do dużego, a Salema moze to z początku irytować. Nie przejmuj się nawet jak Salem skarci kiedys Gierojka - on czy się chce czy nie będzie głównym wychowawcą małego. Takie są kocie prawa i zasady.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt paź 13, 2006 9:22 Re: Chyba rude wyszły z mody....

Pleiades pisze:Ale rudy kot sołtysa nie mógł być sprawcą - po nim by nie wyszły rude kociaki.. Co najwyżej szylkretowe koteczki..... Chyba że mówimy juz o kolejnym kolejnym.. pokoleniu....


Chyba mógł, mama kociaków jest szylkretką, około roczną, prawdopodobnie za sprawą tego samego rudego :oops: W zeszłym roku na tej wsi był urodzaj na rude i z domieszką rudego. Nie wszystkie udało sie wyłapać i jedną z tych nie złapanych była matka tegorocznych kociaków. Liska po sterylizacji nie wróciła na wieś, chyba zostanie w domu tymczasowym. Pozostałe kocice są w wiekszości posterylizowane.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lis 08, 2006 14:00

Valentino nadal czeka w domku zastępczym. Teraz razem z nim czeka jeszcze czarny diabełek o oryginalnym imieniu Po-Lolek :wink: Z Valentinem jest mały problem - nawet gdyby był kots chętny, to w chwili obecnej kocurek nie nadaje się do adopcji - jest w trakcie diagnozowania, bo nie wiadomo co mu jest. Wygląda pieknie, ma lsniące, wspaniałe futerko, apetyt mu dopisuje ale niechętnie sie rusza, głównie lezy, czasem nawet jedzonko dostaje do łóżka, często drży na całym ciele. Gdy dostanie toflfedynę robi sie rzeski i chętny do zabawy. Istnieje podejrzenie, że moze on po prostu za szybko rosnie i ma bóle kosci. Wczoraj do kuracji dołączono kolejny lek, tym razem homeopatyczny (oczywiście nie pamietam nazwy). Za jakiś czas trzeba będzie zrobic szczegółowe badania. Po-Lolek za to kicha i smarcze i ani myśli przestać :(
A oto i czarny kumpel Valentina

Obrazek
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lis 08, 2006 21:06

Kciuki za zdrowie kocurka. Nie daj sie Valentino!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lis 10, 2006 14:24

Za zdrówko i dobre domy dla kocurków! :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lis 13, 2006 14:16

Valentino od piątku dostaje antybiotyk i czuje sie w tej chwili lepiej. ednak żeby można go było skutecznie leczyć potrzebne bedą kompleksowe badania krwi a być moze także przeswietlenie. Domek Valentina dzielnie sobie radzi bez żadnej pomocy, ale teraz... Na Kocim bazarku jest już mini-aukcja dla Valentina :wink:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52280
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt lis 17, 2006 0:08

Ech, Valentino, gdyby nie moje 7 kocich futer (nie wspomnę o psich) to byś już był mój. :cry: :cry: :cry:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt lis 17, 2006 11:54

Zapraszam na kolejna mini-aukcję na rzecz Valenita - tym razem do wzięcia są czerwone jabłuszka :wink: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=52435
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto lis 21, 2006 10:36

Zakończyła się pierwsza aukcja - sa pierwsze pieniążki: 45 zł :D A Valentino po zakończeniu podawania antybiotyku znowu nieswój, nie chce jeść... Znowu wyprawa do lecznicy. Zapraszam na aukcję kolczyków. Wkrótce kolejne aukcje a na nich do zdobycia niezwykłe drobiazgi i nie tylko :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto lis 21, 2006 12:11

Oj, Valentino, bez wygłupów. Masz być zdrowy, żeby iść do domku! :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 22, 2006 10:30

Valentino wczoraj honorowo oddał krew do badania. bardzo był dzielny, dostał też kroplówke i nowe leki. Dzis wyniki - może coś się wyjaśni?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lis 22, 2006 14:00

Wiadomości są niestety złe :cry: Valentino ma bardzo złe wyniki, najbardziej chora ma wątrobę - na razie jest tylko telefoniczna informacja z lecznicy. Biedny kociak jest cały obolały, wymiotuje, pomimo że praktycznie od 2 dni nic nie je (dostaje kroplówki). Dzis będzie miał zrobiony test - prosimy o dobre mysli.
Tymczasowa opiekunka Valentina ma kilkanaście własnych kotów i tymczasowo dwa kociaki, które nie znalazły do chwili obecnej domu (Valentina i Po-Lolka), do tej pory radziła sobie i często wspomagała innych (to od niej były głównie tomiki wierszy z autografem), ale choroba Valentina to bardzo duży wydatek. Stąd pomysł aukcji dla Valentina. Proszę was - zaglądajcie na Bazarek, "dary" dla Valentina sa naprawdę bardzo atrakcyjne a cel aukcji (ratowanie życia ) godny poparcia. Idą święta i zapotrzebowanie na prezenty wzrasta :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro lis 22, 2006 15:32

Nie spodziewałam się tego :(
Taki młody kociak...
Jestem spłukana, może po wypłacie coś się uda pomóc.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 22, 2006 17:35

Proszę o nr konta. Jutro wyślę pieniążki.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 23, 2006 8:29

Mam wyniki badań:
ASpat - 260
AlAT - 236
AP -100
Obraz krwinek białych: pałeczkowce -13%, segmenty -77% limfocyty 10%
płytki krwi - 253
reszta Bogu dzięki mniej więcej w normie. Wczoraj nie dało rady zrobic testów bo kociak miał b.wysoka gorączkę - ponad 41 stopni. Dostał kroplówke (z glukoza i witaminami), antybiotyk, leki przeciwzapalne, przeciwgoraczkowe i przeciwwymiotne. Nadal nic nie je - nawet po wypiciu wody wymiotuje. Nie znamy się na wynikach badań, ale zdaniem wetki ten wynik nie wskazuje raczej na chorobę wirusową. Jak tylko uda się zatrzymać wymioty mały dostanie convalescenta.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 557 gości