Nie uwazam, zeby Skarbusiek musial byc jedynakiem. Mysle, ze to nawet niezbyt wskazane. Tak jak kazdy koci maluch Skarbusiek uwielbia zabawy i gonitwy, a ze jest troche mniej sprawny... Kociaki na szczescie, w przeciwienstwie do ludzkich malcow nie zauwazaja i nie klasyfikuja jego ulomnosci

Opiekun Skarbusia na pewno musialby bardzo na niego chuchac i dmuchac, dobrze karmic, kontrolowac jego stan u weterynarza, podawac leki poprawiajace przewodnictwo nerwowe. Mysle jednak, ze tak byloby tylko w okresie aklimatyzacji, czyli przez pierwsze kilka miesiecy. Kiedy Skarbus szczesliwie przejdzie pierwszy okres swojego zycia, okrzepnie i nabierze odpornosci, to opieka nad nim nie bedzie sie roznila od opieki nad kazdym innym kotem. Maluch uwielbia zabawy, maszeruje do kuwetki, wspina sie po siatce, bawi sie z innymi kociakami z woliery. Trudno go nazwac 'niepelnosprawnym'. Istnieje takze szansa, ze objawy neurologicze ustapia lub znacznie sie zmniejsza. [/i]