Nic z tego nie rozumiem...takie piękne koty i nikt nie jest zainteresowany...
Oboje przełażą do klatki obok gdzie mieszka kotka po sterylce i... pchają się do sutków...
Juz kilka razy przyłapałam ich na ssaniu i ugniataniu brzucha kici
Gdy jej nie ssą to wtedy spia na kupie poprzytulane jedno do drugiego. I widac tylko czarno-burą masę kłaków.
Natomiast gdy wchodzę do piwnicy natychmiast jest pobudka i mruczenie...bardzo donosne z ugniataniem podłogi
Jedzenie jest na drugim miejscu: najpierw trzeba odmruczec swoje i dac sie poprzytulać a potem dopiero zainteresowac miską.
Nie ukrywam, ze najchętniej widziałabym dla nich wspólny dom...
