Biedne kociska

Jeśli chodzi o tego ,,właściciela" to nie ma co go namawiać na opiekę nad nimi czy wzięcie do domu, przecież gość raz oferuje pomoc potem się wycofuje, nie daje im jeść kilka dni to co to za opieka. Moim zdaniem lepiej tak zrobić, że otworzyć im drzw i niech sobie wyjdą na zewnątrz wiem, że to straszne

,ale o niebo lepiej im będzie na zewnątrz niż tak jak piszesz siedzenie w zaduchu i upale, aż dziw że sie jeszcze nie podusiły z gorąca. Czy w tym domu nie ma piwnicy, mooże by tak zrobić im tam jakieś miejsce i mozliwość wychodzenia. Zabierzcie je nikt by nie chciał siedzieć w takich warunkach
