Syberyjczykowaty maluszek . Już w nowym domku:0|

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2006 22:43

Tak tylko ten jeden.Matka musiała nieść gen długowłosego.:lol:
Ostatnio edytowano Czw cze 29, 2006 19:50 przez Ewasara, łącznie edytowano 1 raz
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw cze 29, 2006 7:44

Ewasara, jeszcze dzien ,dwa i zauważysz że ten kocio jakby zawsze z wami był,jest cudny :1luvu: i chociaż mi się oczy śmieją to stan mego zwierzynca jest i tak za duży na małe mieszkanie i troje ludków.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2006 8:32

Oprócz metrażu pozostają możliwości finansowe. Ja np. mam dużo metrów ale problemy z płatnościami.
Oczywiście nie myślałam o nim na serio.
Ewa mam trzymam kciuki cały czas za super domek dla przystojniaka. Znajdzie go na pewno.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Czw cze 29, 2006 11:46

Znam to :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2006 15:46

I ja mam ostatnio problemy finansowe.TERAZ MAŁY JEST MAŁO WYMAGAJĄCY TE PARĘ CHRUPEK -JAKIE ZJE TROSZKĘ MLECZKA WYCHLIPIE [mleczko z Oliwką na spółkę].To żaden wydatek.Mało je mało kupka :lol:, Ale wiadomo,że urośnie i jego potrzeby wzrosną.U weta zapłaciłam 6 zł.za odrobaczanie,15 odpchlenie i kropelki do oczu 8 zł.To mało, bo całe szczęście maluszek nic nie przywlókł ile radości wniósł do domu i smutku, bo dzieciaki już płaczą,że nie może zostać u nas.
Obrazek
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw cze 29, 2006 15:54

Obrazekmały biurokrata
Obrazek
Obrazek
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw cze 29, 2006 16:26

No właśnie koszt utrzymania dorosłego kota to około 100zł miesięcznie.
Na początek szczepienia dwa razy po jakieś 100zł, odrobaczanie, frontilne i to wszystko.
Nie daj boże jakaś choroba i w jednym miesiącu nie ma jednej wypłaty.
W tej sposób ja się zapętliłam. Nie da się przewidzieć i zaplanować wszystkiego. Choroba, brak pracy i przychodzą pozdrowienia z różnych instytucji. :evil: Dlatego to nie tylko nasza wola ale ekonomia.
Ja oczywiście jestem poza możliwością z kilku względów ale rozumiem czyjeś wahania. Zwłaszcza jak się żyje od do z ołówkiem w ręku.
Ewuś on jest tak piękny, że znajdzie dom, tylko wierzę, że im dłużej tym ciężej będzie oddać. Ale jak on znajdzie domek to odchuchasz te kolejne maleństwa może.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Czw cze 29, 2006 16:26

Mój syn by nie rozpaczał skakałby do sufitu z radości :lol: ( ma teraz 15 lat) ale jak miał 6 to podsłuchałam jak paciorek mówił i na koncu I PROSZE CIĘ PANIE BOŻE ŻEBY MAMA JUŻ NIC DO DOMKU NIE PRZYNIOSŁA BO NIE BĘDZIE DLAMNIE MIEJSCA. :D Śmiałam sie ale faktycznie tego miejsca było i jest mało,a potrzebujacych było dużo. :roll:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2006 16:57

Ja chciałabym pomagać kolejnym kociakom ale za każdym razem moje dzieci wpadają w bek kiedy trzeba kociaka oddać.Mąż wtedy powiada -,,ostatni raz się dałem namówić''.Jeśli jeszcze raz coś przyniesiesz to z nami zamieszka.Ale ja nie chcę kolejnego zwierzaczka tylko chcę pomagać nowym.Ale potem smutno się roztawać.Dlatego chciałabym je dawać komuś kto mieszka blisko i zgodzi się na przekazywanie informacji co się dzieje z koteczkiem.Jednego oddałam w lipcu i do dzisiaj pani nie daje znaku życia, co się z kotkiem dzieje,jak się czuje itd.A drugiego dałam kolerzance z klatki -mały wyrósł na cudnego kocurka i już pozbyl się jajek , jeszcze nie ma roku. Jest rozpieszczany do bólu.
Obrazek
Obrazek
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw cze 29, 2006 17:04

No i stało się kot zniknął nie ma go w domu .Zszukaliśmy wszystkie zakamarki ,wołaliśmy i nic.Niema i koniec.Mąż pyta się mnie gdzie go postawiłaś?Ja na to facet przecież to nie torba która leży i się nie rusza ,co to za znaczenie gdzie go postawilam już go tam dawno niema.Ale mnie wnerwił i zarazem rozbawił.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw cze 29, 2006 17:12

No i jak- znalazła się zguba?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Czw cze 29, 2006 17:26

Ja też się pośmiałam :ryk: ale co z kociem :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2006 18:27

Obrazek
Obrazek
Tu mała pchła schowała swoje maleńkie ciałko 4 dużych szukało ,wołało a ja mialem ich w dupce.Smacznie sobie spałem i chr chr chrapałem.
Wlazł na telewizor za drzwiami u dzieci w pokoju i zniknął.
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Czw cze 29, 2006 20:48

Jest :dance:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2006 21:29

Jest ,jest :dance2:
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości