kota7 pisze:Jeszcze jedno: ja też mysle, że może być drobny problem z przekładaniem kota z transporterka do transporterka. To może po prostu pojedzie do Was w moim, ja na dniach będę miała nowy, w razie problemów mam skąd pożyczyć.
A ten stary to kiedyś przy okazji, może bedziecie przejeżdżać przez Bydgoszcz. To bedzie okazja do zaproszenia Was na kawę
Ok, bo jeśliby on nam uciekł gdzies na dworcu, to bym nie przeżyła tego...
Transporterek mozemy Ci odesłac pocztą.
Mojego TŻ-ta poznasz na peronie po żółtych sztruskowych spodniach
