fruu gadalysmy zmonika po konsultacjach z tymi domkami i wyszlo na to ze :
jedna osoba bierze czarnego kociaka(ma byc czarny...)-poniewaz takiego nie mamy na stanie a kotek na srode do osoby ktora kota nie miala i w dodatku do łodzi to za porozumieniem z monika wyadoptowalam kotka jednego z takich ktora ja jeszcze mam-mieszkaja w szklarni gdzie terenu pilnuje pies morderca i ta k naprawde to jak ich nie oddam to "do lasu zawiezeimy myszy beda lapac" wiec...domek sprawdzam, jest zgoda na staly kontakt, umowe adopcyjna itp.
drugi domek poniewaz u pani doktor od korej pozyczalysmy klatke lapke w sobote czekal kocurek 5 miesieczny zdcydowalysmy ze jego wyadoptujemy bo jest starszy.
umowa adopcyjna tez bedzie podpisana, zwierzeta od zawsze w domu, kotka odwoze jutro osobiscie.
mam znimi staly kontakt i jestem umowiona na telefony.
jutro albo dzis jeszczenie wiem monika mowila ze zabiera kotki do siebie dla dziczka-zeby mu razniej bylo-do srody.w srode trafiaja do tej pani ktora ma nam pomoc w miare mozliwosci w adopcjach..nie wiadomo ile kotkow przyjmie.
aha ogloszenia wisza tez w SWPSie dzis powiesilam.
NADAL SZUKAMY DOMKOW dla 3 ktokow dziczka narazie oswajamy a reszte jutro o 7 rano lapiemy!