JEST DT - dla dwóch kociaków - Warszawa!

[madrugada]

Miałam wenę, spłodziłam poniższe ogłoszenie. Może się nada. Nie zastrzegam praw autorskich, możliwe modyfikacje, według uznania.


Wafel i Precel – nierodzeni bracia.

Wychowywali się razem, choć urodziły je różne matki. Czemu biało-bury Wafelek został adoptowany przez wolnożyjącą kotkę, która miała już czwórkę swoich kociąt, nigdy się nie dowiemy.
Wiemy tylko, że Wafelek i jego przyrodni brat, rudy Precelek, dwa urocze kocurki, przemierzyły kawał Polski, by trafić do własnego domu, do własnego człowieka. Były oczekiwane i kochane omalże od pierwszego wejrzenia. Niestety, ich Pan dostał silną alergię. Swędząca wysypka i duszność, ograniczająca każdy oddech do absolutnego minimum, spowodowały, że opiekun kotów, z bólem serca, musiał się z nimi rozstać.

Koty, urodzone w maju 2020, szukają nowego domu. Niekoniecznie razem. Korzystają z kuwety i drapaka. Są odrobaczone i zaszczepione. Do nowego domu trafią po zabiegach kastracji.

Wafelek idealnie nadaje się na jedynaka. Jest kotem dominującym. Nie lubi być brany na ręce, choć pogłaskany mruczy i przytula się, ale to on dyktuje warunki kontaktu z człowiekiem. Gdy nie ma ochoty na dalsze spoufalanie, odchodzi. I wraca, kiedy on uzna to za stosowne.

Precelek jest uległy, oddala się, gdy starszy kolega właśnie w jego misce odkryje smaczniejsze jedzenie. Pogłaskany, włącza donośny traktor i tuli się do człowieka. Ma zadatki na super miziaka i szanse by rozkwitnąć, gdy będzie jedynakiem lub zamieszka ze spokojnym kotkiem w zbliżonym wieku.

Oba koty to absolutnie niekłopotliwe dzieciaczki. Mają 3-4 fazy aktywności w ciągu doby (ok.20-30 min), wtedy szaleją, gonią się, bawią zabawkami. Resztę czasu przesypiają. Należą do kotów milczących, miauki jakie z siebie wydają są ciche i delikatne, na pewno żaden sąsiad nie będzie mógł się uskarżać na hałasy.

Zostaną oddane do domu z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Obowiązuje umowa adopcyjna i wizyta przedadopcyjna. Zapraszamy też na wizytę zapoznawczą z kotami.

[Madie]

Wow, to piękne ogłoszenie! Jestem pod wrażeniem

[Szalony Kot]

Mi jeszcze kilka slow o charakterze Wafelka, bo z obecnego opisu wychodzi ze dosc podly z niego typ

[madrugada]

Może nie podły typ, ale kot indywidualista, chodzący własnymi drogami.
Na razie nie wiem, co więcej mogłabym napisać.

[Szalony Kot]

Może tak?
"Wafelek to koci indywidualista, który idealnie nadaje się na jedynaka, bo w relacjach z innymi zwierzakami zdecydowanie dominuje. Choć nie lubi być brany na ręce, to pogłaskany mruczy i przytula się. Człowiek musi jednak znać swoje miejsce i gdy Wafelek nie ma ochoty na dalsze spoufalanie, odchodzi. I wraca, kiedy on uzna to za stosowne, żeby znów rozmruczeć się pod ręką "

Praktycznie to samo, ale jednak ciut cieplej chyba
A reszta super super!

[madrugada]

Martyno, możesz zmieniać wg własnego uznania, nie potrzebujesz mojej akceptacji.

[Szalony Kot]

Moja kolezanka sie zachwycila Wafelkiem, dzwonila dzis na numer podany w olx (do Doroty chyba..?), jest z Warszawy.
Jako dom dla kota jest do sprawdzenia na pewno, ale jako osoba generalnie jest super

[madrugada]

Nie czuję się na siłach sprawdzić fachowość domu, myślę, że Madie ma większe doświadczenie w tym temacie.
Ja mogę zaprosić na osobiste poznanie kota

[Madie]

Idealnie niech koleżanka do mnie zadzwoni w sprawie adopcji a umówi się z Grażyną na oglądanie

Mój numer powinnyście obie mieć

[madrugada]

Precelek miał dziś wizytę zapoznawczą, Państwo zauroczeni, chcą właśnie takiego nieśmiałego, ciapowatego kota.
Mamy się skontaktować po kastracji Precla.

[Madie]

to pierwszy sensowny telefon, ALE...

Wszystko brzmi spoko jednak Państwo nie chcą ponosić żadnych kosztów ( mimo, że wszystkie artykuły dla kota będą mieli we wtorek/środę) i czekają na wysterylizowanego kota. Poza tym są nieco roszczeniowi i mieli kiedyś podwójną hodowlę, chyba abisynczyków, (którą rozwiązali ze względu na pojawienie się dzieci). Nie czepiam się, bo dom ponoć profesjonalnie zabezpieczony i świadomy, ale coś mi nie gra

[madrugada]

Moje odczucia też są niepewne i nie chodzi o fakt, że byliśmy umówieni na jutro, a pan zadzwonił dziś, czy mogliby przyjść za godzinę, bo będą w okolicy.

[andorka]

Dziewczyny, przepraszam, czy może ktoś poprosić na FB Szalonego Kota by zajrzała tu na PW?

Jasdor, jak wrzucisz ich oddzielne ogłoszenia na OLX to podeślij mi najlepiej na FB linki i ja włączę im promocję, ok?
Bo na miau już rzadko zaglądam i nie chcę przegapić

Chciałam ją dopytać o to promowanie, bo tak jak się wcześniej odzywałam też mi kociaki "utknęły"

[madrugada]

Dziewczyny, przepraszam, czy może ktoś poprosić na FB Szalonego Kota by zajrzała tu na PW?

Jasdor, jak wrzucisz ich oddzielne ogłoszenia na OLX to podeślij mi najlepiej na FB linki i ja włączę im promocję, ok?
Bo na miau już rzadko zaglądam i nie chcę przegapić

Chciałam ją dopytać o to promowanie, bo tak jak się wcześniej odzywałam też mi kociaki "utknęły"

Ja nie mam konta na FB

[Stomachari]

to pierwszy sensowny telefon, ALE...

Wszystko brzmi spoko jednak Państwo nie chcą ponosić żadnych kosztów ( mimo, że wszystkie artykuły dla kota będą mieli we wtorek/środę) i czekają na wysterylizowanego kota. Poza tym są nieco roszczeniowi i mieli kiedyś podwójną hodowlę, chyba abisynczyków, (którą rozwiązali ze względu na pojawienie się dzieci). Nie czepiam się, bo dom ponoć profesjonalnie zabezpieczony i świadomy, ale coś mi nie gra

Unikałabym roszczeniowych ludzi. Teraz nie chcą zapłacić za kastrację a potem, jeśli kot się pochoruje, mogą się zgłosić z żądaniem: "zróbta coś z tym". Bo kot miał być zdrowy a nie jest. Że okazało się po pół roku? Nieważne, trzeba było wyczytać to w kocich oczach.
Nie rozmawiałam z nimi, ale po opisie jawą mi się właśnie jako tacy ludzie.