Perełka,cudna,miziasta 8-letnia kotka.Przekroczyła TM.

Ona na zdjęciach wygląda na młodego kota, poza tym nie widać jej nadmiernej szczupłości; i pysio ma taki ładniutki :201461

Arcana, mnie to też zadziwia :mrgreen:

Perełka musi odwiedzić weta, pójdę z nią do mojej lecznicy i ciekawa jestem, co powiedzą o jej wieku.Moim zdaniem ząbki też ma ładne.Myślę, że przytyje, bo zaczęła już normalnie jeść mokrą karmę.
Tak, Perełka pięknie się bawi.Nawet sama chodzi do wiaderka, gdzie trzymam zabawki i coś sobie wybiera.Koty u p.Mieczysławy nie mają zabawek

Ogromnie mnie wzrusza jak bardzo Perełka jest szczęśliwa, kiedy majtam wędką.Na laserek tak nie reaguje.Moja Gucia jest od niej starsza, a też pięknie się bawi.Ona z kolei lubi światełka.Latem, kiedy balkon jest otwarty w nocy przejeżdżające samochody rzucają światło na ścianę.Ale ma wtedy radochę

P.Mieczysława daje kotom kiepską karmę, nie stać jej na dobrą, zabawek też koty nie maja, ale wierzcie mi, mają mnóstwo miłości, są głaskane i przytulane, śpią w łóżku ..itd.Jest tam może biednie, ale czyściutko, naprawdę.Teraz jest trochę inaczej, wiadomo, ciężka choroba

Dobrze, że p.Mieczysława ma dość rozsądku, aby pomyśleć o przyszłości kotek.Oddanie Perełki było dla niej traumą, ale ona wie, że ja kotki nie skrzywdzę, że o nią zadbam.Na ewentualną operację Jagusi ma odłożone pieniądze.W przyszłym tygodniu zabiorę tę cudną czarnulkę do moich wetów, zapytam, co dalej, czy kolejna operacja ma sens, czy kotka nie cierpi.

Zdjęcia Perełki robione dzisiaj w trakcie zabawy z wędką

ależ się udały foty! śliczna koteczka, i nie boi się już nic a nic :ok:

To prawda.Nie boi się już, ale trochę za dużo kotów u mnie jak na nią.Najlepiej chyba czułaby się jako jedynaczka, albo jako towarzyszka spokojnego kota.Nie sądzę, aby się zaprzyjaźniła jakoś szczególnie, ale na pewno nie byłoby agresji.Ot, żyliby obok siebie, ewentualnie bawili razem.Ona jest tak delikatna, krucha,a czasem niewidzialna.Korzysta z kuwetki, drapaka, drapie też dywan, ale nie kanapę czy fotele.Niczego też nie zrzuca, nie jest kotem demolującym mieszkanie.Wyróżnia ją miziastość, pod tym względem jest niesamowita.No i reaguje na swoje imię.Kotka marzenie po prostu.

ładna z niej panienka...... :kotek:

Wczoraj miałam telefon w sprawie Perełki.Ludzie się w niej zakochali, ale w domku jest 3-letnia dziewczynka.Dziecko ma kontakt ze zwierzętami u obu babć , nie dręczy zwierząt, bawi się z nimi i głaszcze, ale nie znam stosunku Perełki do dzieci.Szkoda by mi było tego dziecka, gdyby się okazało, że Perełka się jej boi.Proponowałam wzięcie kota z DT, gdzie są dzieci.

Perełka jest kotką, która uwielbia się bawić.Skacze jak kociak, biega, nie widać, że jest to już bardzo dorosła kotka.Jedno też mnie zastanawia.Kotka nigdy nie jadła karmy z najwyższej półki, raczej taką mizerną, a futerko ma mięciuteńkie, gęste, przepiękne.Moje koty takiego nie mają :oops:

Wniosek nasuwa się sam :wink:

Takie zdjęcia zrobiłam wczoraj.Z lampą, wiec jakoś taka sobie, ale wklejam jak leci.

**Adopcje: 7 >>**

Sama Perełka ładna, ale do ogłoszeń poproszę w takim świetle jak w tej serii

Co do kam i sierści zauważyłam, że koty karmione głównie suchymi karmami, nawet zbożówkami mają ładniejszą sierść od wcinających mięso i mokre ze średniej półki. Lepsze zbilansowanie lub jakiś składnik odpowiadający za sierść... Z barfem nie porównuję, bo nie mam okazji, ale chętnie kupiłabym od kogoś trochę gotowca na próbę zanim bez sensu wydam kasę na różniste suplementy.

Jestem zachwycona Perełką.To kotka ze snów.Jak ona się pięknie bawi, bryka jak kociak i wciąż ma ochotę na mizianki.Ładnie już je, mam wrażenie, ze się nieco zaokrągliła.
Wczoraj z Monią zrobiły sobie tunel z chodnika w przedpokoju i tylko im dupki z ogonkami wystawały na zewnątrz :lol:

Monia bardzo lubi toczyć kuleczki z folii aluminiowej i Perełka też się tym zainteresowała.A wieczorem, kiedy mam chwilę i wyciągam wędkę to już jest istne szaleństwo.Wszystkie koty razem, nie widać różnicy w wieku, bawią się jak kociaki, nawet te starsze.A głaskanie Perełki to istna rozkosz, ma takie miłe futerko.

Perełka wypróbowała materiał na posłanka, które zamierzam uszyć :lol:

Coś ją też zdenerwowało, bo na jednym zdjęciu ma wywinięte uszka.To jednak rzadkość, Perełka jest przemiłą kotką.

Fajnie jej się śpi na dywaniku pod biurkiem

Perełka i Jagusia to kotki, jakie zdarzają się raz na milion.Obie przychodzą do mnie na przytulanki, a przecież Jagusię chociażby mam dopiero od wczoraj.Perełka jest zdrowa, pełna życia, a Jagusia wygląda tylko dobrze.Nic nie je, leży sobie teraz na parapecie.Jest w typie brytka, calutka czarna, o ogromnych żółtych oczach.Byłaby zdrowa, gdyby została wysterylizowana wcześniej.Szkoda słów

P.Mieczysława mówiła mi, że Perełka to charakterna kotka, że jest dominantka.Nie zauważyłam tego.Świetnie funkcjonuje w dużym w końcu stadzie moich kotów, nie ma żadnych konfliktów.Przytula się tylko do mnie, ale z kotami bawi się pięknie.Gdybym nie znała jej wieku powiedziałabym, że to młoda kotka.Ona jest taka bardziej puchata niż zwykłe dachowce, jak moja Maniusia, która jest u Conchity.Domek wygra los na loterii, jeśli zdecyduje się dać jej dom.To koci ideał.

Perełka to perła wśród kotów.Tak wpasowała się w stado, że mam wrażenie, że jest u mnie od zawsze.Jest wyjątkowo zabawową kotką, nigdy nie ma dość biegania, łapania wędki, jakby była kociakiem.Jagusia podobnie.Obie są przemiziaste.Perełka śpi w nocy w łóżku, obok jest Michaś.Jagusia na przytulanki przychodzi w dzień.Perełka ma cudowne futerko, dłuższe niż u zwykłych dachowców i bardzo mięciutkie, jak jedwab.Uwielbiam ją głaskać.Jest szczupła, zgrabna, przeurocza.Zawsze była w spokojnym domu, miała mnóstwo miłości, nikt jej nie karcił, nie przeganiał, tylko kochał bardzo.Ma więc w sobie ogromne pokłady miłości.

Wydawało mi się kiedyś, że Perełka łaziła po karniszu.Pomyślałam, że byłam chyba zmęczona i mi się przywidziało.Otóż, nie :wink:

Łaziła dzisiaj po dwumetrowej szafie i z niej bezpośrednio skoczyła na parapet.Niezbyt mi się to podoba.

niezła jest :ok:

Perełka,cudna,miziasta 8-letnia kotka.Przekroczyła TM.

Kto przegląda forum