Jutro będziemy próbować z transporterkiem, niestety koteczka jest dość duża i długa. Obawiam się, że transporterek będzie za mały

Jeśli nie przełoży tylnych nóg do środka to może być kiepsko

Do klatki pułapki wchodziła ale nie na tyle głęboko, żeby uruchomić zapadnię. Próbowałyśmy ze sznurkiem tak, że klapka była oparta na naprężonym sznurku ale kotka była zbyt blisko wyjścia i nie dało się opuścić klapki.
Tym bardziej, że nasza klatka jest troszkę kiepsko zaprojektowana... łatwiej byłoby gdyby drzwiczki zamykały się do środka żeby w razie czego popchnąć kota do środka. W naszej klatce drzwiczki są w środku i jeśli cały kot nie wejdzie to zatrzymają się na jego grzbiecie więc kiepsko bo jak się kicia wystraszy to drugi raz nie wejdzie do pułapki
