Mnie też się podoba, tylko wolałabym, zeby tak nie uciekała... Ale z obrózką jest lepiej, poprzednio już w ogóle nie mozna było się do niej zblizyć, a teraz czasem pozwala.
Dziś Kitka miała dobry humor i pozwoliła się wyczesać nawet dość długo - całe jajo gęsto ubitych włosów z niej wyczesałam. Kitka ładnie się poddawała, a w pewnym momencie uznała, że juz dość i z godnoscią odeszła. Zauważyłam, że pozwala się wyczesywać tak mniej więcej raz na tydzień. Nie za często, ale wystarczy, zeby się dredy nie robiły.