Szylcia z Rudym już się pasą i duska grzeją ,a ja nie dygam z termoforkami,
uffff ,że tak szybko wlazły do klatki .
Chyba złych wspomnień nie miały skoro popełniły ten sam błąd włażąc do łapki
Aby klatki nie zapajęczały się ,zabrałam dwie czarne duszyczki ,mają być tłuste
i miłe ,jak na razie są przerażone ale nie drapią
A i jeszcze jedna zajęła łazienkę ,ta ma jeszcze fryzjera odwiedzać bo dredzieje ,choć
długowłosa to nie jest istotka ,za to głucha jak pień
Znowu zimniej ,na piętrze 32 stopnie ,Jacek z Brzuchami wytrzymuje
Kyncio jak zwykle kozaczy

nie dobry koteczek
Banda trojga zawinęła mi film ,przeczołgałam się po podłogach ,znalazłam dziesiątki piłeczek ,
pendriva czy jak to się zwie brak
